Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kołaczyce. W derbach powiatu zdecydowane zwycięstwo Tempa Nienaszów z Ostoją [FOTORELACJA]

Bogdan Hućko
W meczu VIII kolejki klasy okręgowej rozegranym w niedzielę (19 września) Ostoja Kołaczyce przegrała na swoim stadionie z Tempem Nienaszów 0-3. Derby powiatu nie były zbyt porywającym widowiskiem. Obie drużyny wystąpiły w osłabionych składach, przy czym ubytki Ostoi były znacznie większe.

W drużynie z Kołaczyc - w porównaniu z poprzednim meczem z Beskidem Posada Górna - brakowało sześciu zawodników: bramkarza Tomasza Filipka oraz Piotra Kosiby, Wiktora Hendzla, Mateusza Juszkiewicza, Jakub Stelmacha i Sławomira Sienickiego, a ponadto Patryka Wiejowskiego. Absencja większości z nich wynikała z powodu choroby. Tempo wystąpiło bez Grzegorza Muni, Marcina Walczyka i Łukasza Świątka.

Od początku meczu zaznaczyła się przewaga Tempa, które zaczęło rozgrywać mecz na swoich warunkach. Ofensywnie usposobieni goście zagrażali bramce Ostoi. Oskrzydlające akcje Miłosza Gierlasińskiego i Arkadiusza Majki oraz włączających się obydwu bocznych obrońców Euzebiusza Słoty i Mateusza Kucińskiego z wysuniętym Wojciechem Kiełtyką, siały sporo zamieszania w defensywie Ostoi, gdzie na lewej obronie zagrał z konieczności kapitan Mateusz Krajewski.

Przełomowa dla losów meczu okazała się 17. minuta, gdy Jarosław Malikowski nie zdążył wybić w porę piłki, a szarżującego Wojciecha Kiełtykę sfaulował tuż przed polem karnym Szymon Grzesiak. Środkowy obrońca Ostoi został ukarany czerwoną kartką i gospodarze musieli radzić sobie w dziesięciu. Z rzutu wolnego precyzyjnym strzałem w swoim stylu Mateusz Kuciński pokonał Przemysława Drzymalskiego i było 0-1 oraz kołyska w wykonaniu zawodników Tempa, bo strzelcowi gola niedawno urodził się syn. Zanim Ostoja zdołała wrócić do równowagi, straciła drugiego gola po akcji i strzale Miłosza Gierlasińskiego.

W I połowie, gdyby Tempo wykazało się większą skutecznością, to zapewne wynik mógłby być okazalszy. Najlepszej okazji goście nie wykorzystali w 30. minucie, gdy po zagraniu Wojciecha Kiełtyki, Arkadiusz Majka z bliska nie trafił w bramkę, uderzając piłkę głową. Ostoja była bliska zdobycia gola po strzale z rzutu wolnego Sławomira Wojdyły, ale kapitalną obroną popisał się Wiktor Cyran, który później nogami wybił piłkę również po strzale Wojdyły.

Po przerwie Tempo nadal dominowało, ale szwankowała skuteczność. Wynik ustalił Arkadiusz Majka. Ostoja sporadycznie próbowała przedrzeć się pod pole karne gości, ale strzały Sławomira Wojdyły, Rafała Kurcza czy Piotra Przewoźnika nie sprawiły większych kłopotów Wiktorowi Cyranowi.

Pomeczowe opinie trenerów
Robert Podkulski (Ostoja Kołaczyce): Graliśmy w eksperymentalnym składzie, ale mecz ustawiła czerwona kartka i stracona bramka z rzutu wolnego. Potem daliśmy Tempu kolejny prezent na 0-2. Tempo mogło nas pogrążyć, ale z tych ładnych akcji, które stworzyli nie wykorzystali sytuacji, a wykorzystali wszystkie nasze prezenty. Przy trzecim golu Wojtek Kaleta pośliznął się, nie było asekuracji i Arek Majka wjechał sam na sam. Ciężko się gra w dziesięciu przeciwko takiej drużynie jak Tempo. Chwała chłopakom, bo zostawili kawał zdrowia, wytrzymali fizycznie mecz z niezłą drużyną Tempa. Może przy większym łucie szczęścia zasłużylibyśmy na honorową bramkę. Zasłużone zwycięstwo Tempa. Gratulujemy im i życzymy powodzenia. Musimy punktów szukać w innych meczach.

Grzegorz Munia (Tempo Nienaszów): Mecz nie był porywającym widowiskiem. Myślę, że szybko zdobyta bramka i czerwona kartka dla zawodnika Ostoi ustawiła mecz. Drużyna z Kołaczyc poza kilkoma stałymi fragmentami gry nie miała zbyt wiele do powiedzenia. Kontrolowaliśmy mecz i mogliśmy wygrać wyżej. Podobnie jak Ostoja mieliśmy kłopoty kadrowe, bo u nas nie grało też trzech ważnych dla drużyny zawodników. Mecz bez historii. Wygraliśmy i z tego się cieszymy, a Ostoi życzymy powodzenia.

Mecz VIII kolejki (19 września):
Ostoja Kołaczyce - Tempo Nienaszów 0-3 (0-2)
0-1 Mateusz Kuciński (18), 0-2 Miłosz Gierlasiński (22), 0-3 Arkadiusz Majka (58)

Ostoja: Przemysław Drzymalski - Wojciech Kaleta, Jarosław Malikowski, Szymon Grzesiak, Mateusz Krajewski - Tomasz Sypień, Rafał Kurcz, Sławomir Wojdyła (78 Piotr Przewoźnik), Damian Przewoźnik, Mateusz Biernacki (74 Tomasz Kotulak) - Maciej Setlik (60); na ławce rezerwowych: Michał Kaleta; trener Robert Podkulski.

Tempo: Wiktor Cyran - Euzebiusz Słota, Kamil Wietecha, Konrad Pęcak, Mateusz Kuciński - Arkadiusz Musiał (74 Dominik Romanek) - Miłosz Gierlasiński (78 Karol Tomasik), Krzysztof Kiełtyka, Gabriel Gierlasiński (82 Hubert Skuba), Arkadiusz Majka - Wojciech Kiełtyka (61 Karol Musiał); trener Grzegorz Munia.

Sędziowali: Leszek Żegleń oraz Kazimierz Kubik i Michał Kielar (KS Dębica). Żółte kartki: Wojciech Kaleta - Euzebiusz Słota, Arkadiusz Musiał, Gabriel Gierlasiński; czerwona: Szymon Grzesiak (17, faul taktyczny). Widzów około 250.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto