Maria Kurowska: Samochody elektryczne nie są bardziej ekologiczne

- Średnio bateria auta elektrycznego waży 450 kg. Składa się z dużej ilości pierwiastków ziem rzadkich: 12 kg litu, 36 kg niklu, 20 kg manganu, 91 kg miedzi i 182 kg stali - mówiła podczas konferencji prasowej posłanka Solidarnej Polski.

- Być może stawiam kij w mrowisko, ale być może ktoś musi ten kij postawić. Dlaczego nie są ekologiczne? Energia na której jeżdżą i tak musi być wyprodukowana z jakiegoś surowca: albo kopalnego albo atomu. Co mają samochody elektryczne, czego nie mają samochody spalinowe? Baterie! Średnia bateria waży 450 kg i złożona jest w dużej ilości z pierwiastków ziem rzadkim. Międzynarodowa Agencja Energetyczna opublikowała blisko 300-stronicową analizę, w której wykazała, że nasza planeta nie ma wystarczającej ilości surowców do tych działań

- mówiła Maria Kurowska.

Wypowiedź Kurowskiej nie umknęła internautom. - Stal nie jest pierwiastkiem. Wracajcie do szkoły – napisał Maciej Lasek. Z kolei Dariusz Goliński skomentował, że „Bateria to akumulator. Gdyby samochód spalinowy nie miał baterii/akumulatora to nie mógłby jeździć. Także zarówno samochody elektryczne, jak i spalinowe do sprawnego funkcjonowania muszą mieć baterię/akumulator.”

Były też komentarze popierające słowa posłanki Solidarnej Polski. - UE to banda skorumpowanych troglodytów, siedzących na pasku oligarchów i korporacji. Dlatego postuluję, by jak najszybciej opuścić to szemrane towarzystwo i budować sojusz państw Europy wschodniej – napisał na twitterze Roman Tyk. Natomiast Krzysztof Koprzempa stwierdził, że „problem polega na tym, że wciąż nie ma rentownej technologii recyclingu tych baterii możliwej do zastosowania na skalę masową.”

Były też komentarze odnoszące się do działań Zjednoczonej Prawicy. - Dlaczego UE popycha nas do bezsensownych rozwiązań?! To pytanie pani poseł, a ja je zmienię na takie: Dlaczego na to się zgadzacie? – czytamy we wpisie Grzegorza Obarskiego.