Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oddaj osocze chorym na koronawirusa. Łukasz z Jasła zrobił to sześć razy

Jakub Hap
Jakub Hap
archiwum prywatne
Zmagający się z koronawirusem mogą liczyć na wsparcie ludzi, którzy tę walkę mają już za sobą. Oddawanie osocza nic nie kosztuje, a bywa zbawienne. Wśród oddających osocze są mieszkańcy naszego powiatu.

Terapia z wykorzystaniem przeciwciał z surowicy krwi osób, które przeszły groźnego wirusa, jest jednym ze sposobów leczenia zakażonych. Ozdrowieńcy, bezinteresownie oddający osocze są również na Jasielszczyźnie. Jednym z nich jest Łukasz Chmielowiec. 33-letni mieszkaniec Jasła zrobił to już sześciokrotnie.

- Krew oddaję od piętnastu lat, regularnie. Gdy jesienią zachorowałem na koronawirusa, początkowo myślałem, że to zwykle przeziębienie. Objawy miałem nietypowe - ból głowy, mięśni i skóry, przy jednoczesnym braku gorączki. Po konsultacji z lekarzem rodzinnym nie zostałem skierowany na wykonanie testu na COVID-19, dostałem tylko zwolnienie L4, ale byłem przekonany, że to koronawirus. Moje samopoczucie nie pozostawiało wątpliwości. Wiedząc o terapii osoczem, chciałem pomóc innym chorym, lecz żeby to zrobić, musiałem mieć wynik testu. Dlatego miesiąc po ustąpieniu objawów zrobiłem prywatnie test na ilość przeciwciał IgG. Okazało się, że mam ich bardzo dużo, więc przystąpiłem do oddawania osocza. Robię to w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krośnie. Dotąd oddałem osocze sześciokrotnie, każdorazowo po 650 mililitrów

- mówi Łukasz.

W walce z pandemią nasz rozmówca pomaga także na co dzień. Jako żołnierz Obrony Terytorialnej wykonuje testy na koronawirusa przy jasielskim szpitalu. Zapewnia, że jeszcze nie raz podzieli się krwią, bo oddanie osocza nic nie kosztuje, a komuś innemu może pomóc wyzdrowieć, a nawet ocalić życie.

Jego śladem chce pójść Adam Kraus, również mieszkający w Jaśle.

- Tak naprawdę to nie mam szczególnego powodu do oddania swojego „ozdrowieńczego” osocza. Nie czuję się z tego powodu lepszy czy fajniejszy. Jeśli zwyczajnie mogę komuś pomóc, to to robię. Jest to dla mnie tak samo naturalne jak nakarmienie głodnego czy napojenie spragnionego. Staram się żyć nie tylko dla samego siebie, ale też dać coś od siebie innym. Jest to zwykłe ludzkie wychowanie, które wyniosłem z domu. Nie oczekuję za to pochwał, a jedyne czego sobie, jak i wszystkim naszym Rodakom życzę, to umiejętność przejmowania się losem bliźniego

- podkreśla Adam.

Wśród tych, którzy skorzystali z krwi oddanej przez ozdrowieńców jest 30-letni Rafał z gminy Skołyszyn. Koronawirusa przechodził bardzo ciężko, na przełomie listopada i grudnia ub. roku.

- W pierwszym stadium mąż utracił węch i smak, miał też objawy typowe dla przeziębienia, stan podgorączkowy. Tak było przez około tydzień. Później doszedł kaszel i zmęczenie. Po podaniu antybiotyku pojawiła się gorączka 38-39 stopni. Taki stan utrzymywał się przez około dwa tygodnie, Rafał cały czas był na lekach przeciwgorączkowych. Później trafił do szpitala zakaźnego, z utrzymującą się gorączką 40 stopni przez kolejny tydzień. Trzy antybiotyki, amantadyna - to nie pomagało

- relacjonuje żona mężczyzny.

Podkreśla, że poprawa nastąpiła dopiero po podaniu osocza.

- Dzięki niemu choroba zaczęła „puszczać”. Jednak mimo wyjścia męża ze szpitala długo jeszcze dawały o sobie znać powikłania kardiologiczne, występowały też stany lękowe, nerwica. Teraz jest już w miarę w porządku, choć do stanu sprzed choroby Rafał nie wrócił. Obecnie zmaga się z wypadaniem włosów, to też pokłosie koronawirusa

- podkreśla mieszkanka gm. Skołyszyn.

Jak oddać osocze?

Osocze dla chorujących na COVID-19 mogą oddawać osoby w wieku 18-65 lat (spełniające kryteria kwalifikacji dla dawców krwi). Te, które przeszły koronawirusa bezobjawowo co najmniej 28 dni od ustąpienia objawów, bądź 18 dni od zakończenia izolacji. W stacji krwiodawstwa i krwiolecznictwa (można zapisać się na konkretny termin telefonicznie lub przez internet) należy okazać pozytywny wynik testu, bądź wpis w aplikacji gabinet.gov.pl. Ci, którzy nie mieli stwierdzonego zakażenia, ale w ich krwi wykryte zostały przeciwciała przeciwko wirusowi także mogą być dawcami osocza (co najmniej 14 dni od uzyskania dodatniego wyniku na obecność przeciwciał). Szczegółowych informacji udziela Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie - nr tel. 17 867 20 30.


**ZOBACZ TAKŻE:

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto