Podział punktów Ostoi Kołaczyce z Zamczyskiem Odrzykoń. Ulewa z piorunami przerwała mecz

Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie. Było w nim dużo walki, zaciętości, sporo przypadkowości, ale niezbyt wiele składnych akcji. Obie drużyny grały niedokładnie, chwilami bardzo nerwowo, co wynikało m.in. z tego, że bardzo chciały wygrać.

Ostoja zaatakowała zdecydowanie, miał optyczną przewagę, ale nie wynikało z tego zbyt wiele pod bramką Damiana Kozioła. Kontry gości też kończyły się w okolicach pola karnego. Zamczysko objęło prowadzenie po dynamicznej akcji Jakuba Dziadosza, który minął trzech zawodników Ostoi i ostrym zagraniu wzdłuż bramki, gdzie próbujący ratować sytuację Mateusz Krajewski tak niefortunnie interweniował, że piłka wpadła do bramki Ostoi.

Chwilę później nad stadionem rozszalała się burza z piorunami i ulewnym deszczem i sędzia przerwał mecz na kilkanaście minut. Zawodnicy schronili się w szatniach.

Ostoja doprowadziła do wyrównania po strzale Damiana Przewoźnika i zamieszaniu w polu karnym. Odbitą piłkę przejął Wojciech Zabawa i z bliska pokonał Damiana Kozioła.

W II połowie obie drużyny miały okazje, żeby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Znakomitą okazję zmarnował w 68. minucie Daniel Stanisz, który z kilku metrów nie zdołał pokonać Damiana Łukaszewskiego. Bramkarz Ostoi złapał piłkę.
Ostrzeliwał bramkę gospodarzy także Patryk Orzechowski. Za pierwszym razem (70 minuta) nie trafił w bramkę, a dwie minuty później – po podaniu Jakuba Dziadosza – również z bliska spudłował.

Natomiast najbliższy zdobycia bramki dla Ostoi był Mateusz Juszkiewicz, po którego strzale Damian Kozioł przerzucił piłkę nad poprzeczką. Gospodarze tuż przed końcem meczu mieli szanse na gola. Po faulu na Dominiku Kajdzie, z rzutu wolnego zza pola karnego nie trafił w bramkę Damian Kulig.

- Dostosowaliśmy się do gry gospodarzy. Zamiast pograć piłką na dobrym boisku, to wdaliśmy się w „rąbankę” z przeciwnikiem

– mówił zdegustowany grą swojej drużyny trener Zamczyska Dariusz Soliński.

– Szkoda zmarnowanych sytuacji podbramkowych. Jednak punkt zdobyty na wyjeździe trzeba szanować

– dodał.

- Mieliśmy plan na ten mecz. Wyszliśmy w średniej strefie i po odbiorze piłki mieliśmy grać szybko skrzydłami i to funkcjonowało. Przez 20 minut nie schodziliśmy z połowy przeciwnika. Niestety jedna drzemka kosztowała nas utratę bramki. Chwała chłopakom, że mimo tego niepowodzenia, potrafili odwrócić połowicznie losy tego spotkania. Skończyło się remisem. Szanujemy ten punkt

– powiedział po meczu trener Ostoi Piotr Sikorski.

Przed meczem wiceprezes Podokręgu Związku Piłki Nożnej w Krośnie Krzysztof Buba wręczył kapitanowi Ostoi Mateuszowi Krajewskiemu i wiceprezesowi klubu Tomaszowi Wojdyle puchar za awans drużyny do klasy okręgowej.

Zawodnicy i trener Ostoi życzą szybkiego powrotu do zdrowia prezesowi klubu Ireneuszowi Grzesiakowi.

Urazu barku doznał Rafał Kurcz i po meczu karetka pogotowia zabrała zawodnika Ostoi do szpitala.

Ostoja najbliższy mecz rozegra na wyjeździe z Przełęczą Dukla (niedziela, 27 sierpnia, godz. 17), a Zamczysko również czeka wyjazdowe spotkanie w Nienaszowie z Tempem (sobota, 26 sierpnia, godz. 16:30).

Mecz III kolejki (19 sierpnia)
Ostoja Kołaczyce – Zamczysko Odrzykoń 1-1 (1-1)
0-1 Mateusz Krajewski (18, samobójcza), 1-1 Wojciech Zabawa (35)
Ostoja: Damian Łukaszewski – Gabriel Wójtowicz, Szymon Grzesiak, Mateusz Krajewski, Damian Przewoźnik - Dominik Kajda, Rafał Kurcz (82 Wojciech Gustek) - Rafał Grzesiak - Wojciech Zabawa (63 Tomasz Kotulak), Damian Kulig - Mateusz Juszkiewicz (85 Daniel Skórka); na ławce rezerwowych: Marcin Gajda, Kacper Lisowski, Michał Kaleta; trener Piotr Sikorski.
Zamczysko: Damian Kozioł – Bartłomiej Nawrocki, Ryszard Zaremba, Dominik Nowak (88 Dawid Grysztar), Mateusz Głód (75 Bartłomiej Paszek) – Kamil Bęben, Kacper Latkiewicz – Miłosz Kluczek (82 Mirosław Ziobro), Jakub Dziadosz – Krystian Maścibrzuch (46 Patryk Orzechowski), Daniel Stanisz (76 Piotr Jara); na ławce rezerwowych: Krystian Koszela; trener Dariusz Soliński.
Sędziowali: Piotr Farion (Jedlicze) oraz Tomasz Jagieła (Krosno) i Dariusz Wais. Żółte kartki: Damian Przewoźnik – Miłosz Kluczek, Kacper Latkiewicz, Daniel Stanisz, Dominik Nowak, Dawid Grysztar. Widzów na stadionie w Jaśle (boisko ze sztuczną nawierzchnią) około 30.