Poradnik wakacyjny. Na co zwrócić warto zwrócić uwagę podczas wyjazdu za granicę

- Zbliża się okres urlopowy i czas licznych wyjazdów zagranicznych. Aby podróż i przekraczanie granicy przebiegły sprawnie, warto z wyprzedzeniem przygotować się do wyprawy - radzi por. Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Przede wszystkim, planując podróż z wyprzedzeniem, sprawdźmy terminy ważności dokumentów. Pamiętajmy, że każdy podróżny, w tym dzieci, muszą mieć swój dokument.

- Podstawowym dokumentem podróży jest paszport. Wykorzystywany jest on podczas podróży poza strefę Schengen. W przypadku wyprawy do krajów w strefie Schengen, do podróży wystarczy dowód osobisty. Dokumenty te potwierdzają naszą tożsamość oraz obywatelstwo - wyjaśnia P. Zakielarz.

Ponadto upewnijmy się, czy w kraju docelowym wymagana jest wiza. Kompleksowe informacje o wymogach w poszczególnych krajach świata dostępne są w aplikacji „Polak za granicą” oraz serwisie internetowym MSZ RP pod zakładką „Informacje dla podróżujących”.

Pamiętajmy, że kontrola na granicy dokonywana jest nie tylko przez Straż Graniczą. Przewożone towary sprawdzane są też m.in. przez Służbę Celno-Skarbową. W przypadku przewozu towarów lub pamiątek z wakacji upewnijmy się, czy są one dozwolone i czy nie są wymagane dodatkowe dokumenty. Co niezwykle ważne, w przypadku przywozu do Polski niedozwolonych towarów, nie ma znaczenia, że kupiliśmy je za granicą w legalnym sklepie i mamy na to paragon lub fakturę.

Generalnie najlepiej nie przywozić z wakacji żadnych naturalnych pamiątek, typu piasek z plaży, czy znalezione na niej muszle. Są kraje, które tego zabraniają, np. Zjednoczone Emiraty Arabskie (z popularnym Dubajem). Musimy również uważać w Europie. Zabierania z plaż piasku czy muszli zabraniają władze włoskiej wyspy Sardynia. Warto pamiętać, że na każdej granicy możemy zostać skontrolowani, pomimo, że jesteśmy cały czas na terenie Unii Europejskiej. W Sardynii grzywna za niedozwolony wywóz muszek czy piasku może wynieść nawet kilkanaście tys. złotych.

Uważajmy na to, gdzie chcemy wyjechać, bo później możemy mieć kłopoty przy wjeździe do innych krajów.

- Pierwszy wyjazd do Dubaju to łał. Drugi jest już mniej ciekawy, dlatego turyści chętnie piszą się na wycieczki fakultatywne. Nasz przewodnik zaproponował nam jednodniowy wypad do pobliskiego Iranu. Już mieliśmy jechać, gdy okazało się, że byłby potem spory problem z wjazdem na teren USA. Trzeba uważać na takie sprawy - przestrzega pani Adrianna z Przemyśla.

Iran, Syria, Kuba i Korea Północna znajdują się na liście krajów wspierających terroryzm. Podróż do któregokolwiek z nich może się odbić na zgodzie na wjazd na teren USA. Pamiętajmy, że pomimo ruchu bezwizowego, w Stanach po wyjściu z samolotu zostaniemy mniej lub bardziej szczegółowo przepytani przez funkcjonariusza imigracyjnego. Warto mówić prawdę. Przyłapanie na kłamstwie rodzi poważne konsekwencje.

Doświadczeni podróżnicy zwracają uwagę na pozornie błahy, ale mogący rodzić spore konsekwencje aspekt naszej podróży.

Na lotnisku czy w terminalu promowym nie pomagajmy przenosić cudzych bagaży, zwłaszcza podczas pochodzenia do kontroli. Jeśli widzimy starszą osobę, która nie daje sobie rady z ciężką walizką, poprośmy o pomoc służbę lotniska. Gdy się na to sami zdecydujemy, a w bagażu będą np. narkotyki, będziemy mieli sporo nieprzyjemności.

Dokładne informacje o różnych aspektach dotyczących naszej zagranicznej podróży znajdziemy na stronie Centrum Informacji Konsumenckiej.