Porażka LKS Czeluśnica w Besku. Bohaterem meczu bramkarz Przełomu

Obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko. W I połowie Przełom miał więcej dogodnych sytuacji do zdobycia goli, z których wykorzystał tylko jedną. Po zagraniu Konrada Kijowskiego w pole karne, Mateusz Zajączkowski z kilku metrów pokonał Igora Wanata, który w tej części meczu wygrał m.in. pojedynek z Konradem Kijowskim. Przewagę Przełomu w I połowie obrazuje liczba rzutów rożnych 10-2.

W II połowie od 65. minuty przewagę osiągnęła „Czelsi”, ale nie potrafiła tego udokumentować zdobyciem gola. Przełom słynie z solidnej gry w defensywie, a ponadto ma w bramce zawodnika, po którego interwencjach wszyscy na stadionie łapali się za głowy. Jedni z zachwytu, inni z rozpaczy, że nie udało się pokonać golkipera z Białorusi.

Niezwykle emocjonująca była końcówka meczu, gdy Dzmitry Sidoryn obronił strzały Patryka Tłuściaka i Wojciecha Muni. W doliczonym czasie gry na strzał z dystansu i mocny strzał zdecydował się Bartosz Stasz. Bramkarz Przełomu zdołał obronić, wstać i ponownie zagrodzić drogę do bramki piłce przy dobitce z 5 metrów Mateusza Kuzio.

- W pierwszej połowie mieliśmy więcej okazji do zdobycia goli i gdybyśmy prowadzili różnicą trzech, czterech bramek nikt nie byłby zaskoczony. Wypracowaliśmy te sytuacje, mieliśmy przewagę. W końcówce Dima wybronił groźne strzały i dobitki gości. Uważam, że w przekroju całego meczu zasłużone nasze zwycięstwo. Cieszymy się z trzech cennych punktów

– powiedział nam trener Przełomu Paweł Jaślar.

Szkoleniowiec LKS Czeluśnica Szymon Gołda miał w tym meczu do dyspozycji tylko 11 zawodników.

– Druga połowa zdecydowanie pod nasze dyktando. Bramkarz Przełomu uratował drużynę przed porażką, broniąc dwa razy strzały z 5 metrów. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz, bo o punkty w Besku jest bardzo ciężko. Teraz przyjeżdża do nas Nafta Jedlicze, której punkty są bardzo potrzebne i czeka nas kolejne wyzwanie

– podkreślił Szymon Gołda.

W najbliższej kolejce, LKS Czeluśnica podejmuje Naftę Jedlicze (14 maja, godz.17), a Przełom Besko czeka mecz w Krośnie z Markiewicza.

Mecz XXII kolejki (7 maja):
Przełom Besko – LKS Czeluśnica 1-0 (1-0)
1-0 Mateusz Zajączkowski (43)
Przełom: Dzmitry Sidoryn – Dawid Gąsior, Jakub Szybka, Mateusz Dziok, Sviatoslav Auchynnikau, Bartłomiej Kijowski, Sebastian Wojtoń, Michał Szychowski, Dominik Zajączkowski (90 Paweł Wojtowicz), Mateusz Zajączkowski (70 Hubert Winiarski), Konrad Kijowski; na ławce rezerwowych: Mateusz Tasz, Nicolas Almenares Diaz, Wojciech Pasternak, Sławomir Kwiatkowski, , Jakub Jaślar,; trener Paweł Jaślar.
Czeluśnica: Igor Wanat – Bartosz Dworzański, Szymon Sabik, Przemysław Musiał, Kamil Kasperkowicz - Jakub Kozicki, Kacper Zięba, Patryk Tłuściak, Bartosz Stasz - Wojciech Munia, Matusz Kuzio; na ławce rezerwowych: Gracjan Zając, Dario Ivan Atencia Perez; trener Szymon Gołda.
Sędziowali: Sebastian Błażejowski (Nowotaniec) oraz Damian Szałajko (Długie) i Kacper Stach (Tarnawa Górna). Żółte kartki: Michał Szychowski, Sebastian Wojtoń, Mateusz Zajączkowski – Bartosz Stasz. Widzów około 200.