Remis Czarnych Jasło w Besku. Kontrowersje po rzucie karnym. Przerwany mecz

Jasielska drużyna dobrze zaczęła mecz, obejmując prowadzenie po strzale Macieja Sowy. Goście w I połowie mieli więcej okazji do zdobycia goli, wykonywali więcej rzutów rożnych m.in. trzy kornery w ciągu 8 minut. Dobrą grę przypieczętowali drugą bramką Marcina Krajewskiego. Świetną obroną strzału Macieja Sowy popisał się m.in. Mateusz Tasz.

W II połowie nadal było dużo walki i zaciętości. Przy wyniku 2-0 dla Czarnych, Dawid Florian trafił w słupek. Gospodarze kontaktowego gola zdobyli po błędzie w kryciu jasielskiej drużyny, co wykorzystał Mateusz Zajączkowski. Na kwadrans przed końcem meczu sędzia dopatrzył się przewinienia Macieja Sowy na Kamilu Kielarze i podyktował rzut karny – zdaniem jasielskiej drużyny – bardzo kontrowersyjny. Po tej decyzji arbitra i zdobyciu bramki wyrównującej przez Jakuba Szybkę doszło do zamieszek na trybunach. Mecz został przerwany na około 15 minut. Do akcji wkroczyła policja, która zaprowadziła porządek.

W emocjonującej końcówce obie drużyny miały szanse rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Strzał Karol Rzońcy w świetnym stylu obronił Mateusz Tasz. Bliski zapewnienia wygranej Przełomu był także Jakub Szybka.

Obie drużyny kończyły w dziesięciu. Najpierw po dwóch żółtych kartkach boisko musiał opuścić Konrad Kijowski, a w doliczonym czasie gry za faul taktyczny na zawodniku Przełomu, wychodzącym na czystą pozycję, czerwoną kartką został ukarany Piotr Kosiba, który grał na środku obrony ze względu na uraz nogi Eryka Piątkowskiego. Natomiast w I połowie do szpitala karetka pogotowia ratunkowego zawiozła Sebastiana Wojtonia.

- Rozpoczęliśmy spotkanie, do którego byliśmy przygotowani, bardzo dobrze. Zespół dostosował się do warunków gry w Besku – walki fizycznej z przeciwnikiem i do boiska, które nie pozwalało na finezyjną grę. Zespół walczył o każdy metr boiska. Dobra postawa przełożyła się na dwubramkowe prowadzenie. Po przerwie nadal było dużo walki w środku boiska. Wkradł się nam błąd w kryciu i rywale złapali kontakt. Jednak zespół dobrze zareagował po stracie bramki. Decyzja sędziego o rzucie karnym jest dla mnie całkowicie niezrozumiała. Biorę w obronę naszego zawodnika, bo w tej sytuacji faulu nie było. Decyzja sędziego przełożyła się na zachowanie kibiców. Czujemy niesmak po meczu, bo straciliśmy dwa punkty. Wynik meczu wypaczył sędzia. Używam mocnych słów, bo nie jestem w stanie wytłumaczyć decyzji sędziego

– powiedział trener Czarnych Mateusz Ostrowski.

Jego zdaniem decyzja sędziego miała wpływ na złe emocje i – jak to określił – podwórkową grę do końcowego gwizdka.

– Dziękuję zawodnikom, bo zostawili kawał zdrowia na boisku i serducha. Zasłużyliśmy na trzy punkty w tym meczu. Dziękuję także kibicom, zarówno grupie zorganizowanej, którzy wspierali nas dopingiem, jak i tym wszystkim, którzy jeżdżą na nasze mecze. Byli z nami do końca. Pozostał duży żal po tym meczu

– dodał Mateusz Ostrowski.

Chcieliśmy zapytać o ocenę rzutu karnego także trenera Przełomu Pawła Jaślara. Po meczu miał wyłączony telefon.

Mecz XII kolejki (30 października):
Przełom Besko – Czarni Jasło 2-2 (0-2)
0-1 Maciej Sowa (14), 0-2 Marcin Krajewski (42), 1-2 Mateusz Zajączkowski (68), 2-2 Jakub Szybka (75, karny)
Przełom: Mateusz Tasz – Albin Kijowski, Jakub Szybka, Wojciech Pasternak, Mateusz Dziok (46 Mateusz Zajączkowski) – Paweł Deńko, Nicolas Almenares Diaz, Michał Szychowski, Sebastian Wojtoń (28 Kamil Kielar), Konrad Kijowski – Mikołaj Nycz (54 Dominik Zajączkowski); na ławce rezerwowych: Rafał Dziok, Mateusz Folcik, Bartłomiej Kijowski, Jakub Jaślar; trener Paweł Jaślar.
Czarni: Damian Niemczyński – Paweł Setlak (64 Mateusz Kurdziel), Rafał Mastaj, Piotr Kosiba, Maciej Sowa - Robert Niemiec, Szymon Sudyka (90+ Bartłomiej Rodak) - Dawid Florian, Karol Rzońca, Patryk Fryc - Marcin Krajewski; na ławce rezerwowych: Patryk Szostak, Norbert Biały, Przemysław Filipak, Kacper Urban, Mateusz Majka; trener Mateusz Ostrowski.
Sędziowali: Patryk Dudek oraz Marcin Babiński i Jacek Taran (KS Rzeszów). Żółte kartki: Nicolas Almenares Diaz, Konrad Kijowski – Szymon Sudyka, Mateusz Kurdziel; czerwone: Konrad Kijowski (75, druga żółta) – Piotr Kosiba (90+, faul taktyczny). Widzów około 150.