Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeszowskie Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta zrezygnowało z prowadzenia schroniska dla bezdomnych w Jaśle

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Schronisko dla bezdomnych przy ul. Konopnickiej w Jaśle
Schronisko dla bezdomnych przy ul. Konopnickiej w Jaśle Fot. Bogdan Hućko
Rzeszowskie Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta zrezygnowało po 21 latach z prowadzenia schroniska dla bezdomnych w Jaśle. Władze miasta szukają podmiotu, który przejąłby od stycznia 2023 r. opiekę nad bezdomnymi. Burmistrz Jasła ogłosił otwarty konkurs ofert na prowadzenie schroniska.

Dyrektor Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Marek Twaróg nie lubi używać słowa rezygnacja.

– Po prostu kończy się nam umowa. Powody są głównie finansowe. Czujemy dyskomfort, żeby w ten sposób zamykać schronisko, ale podlegamy, tak jak inni, prawom rynku

– podkreśla Marek Twaróg. Zaznacza, że już wcześniej informował Urząd Miasta w Jaśle o zaistniałej sytuacji. We wrześniu br. zarząd Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta podjął decyzję, że stowarzyszenie nie będzie przystępować do konkursu na prowadzenie schroniska w Jaśle od nowego roku.

Nie chcą dopłacać

Jego zdaniem rosnące koszty i wyższa płaca minimalna powodują, że trzeba dopłacać do utrzymania placówki. Ponadto dalsze utrzymywanie jasielskiego schroniska mogłoby niekorzystnie odbić się na funkcjonowaniu pozostałych placówek św. Brata Alberta. Dyrektora martwi wysokość najniższej krajowej pensji.

– Nie możemy sobie pozwolić utracić osoby, na których opiera się działalność Towarzystwa. Potrzebne są odpowiednie predyspozycje do pracy z ubogimi, którzy znaleźli się na zakręcie życiowym. Trzeba mieć duszę wolontariacką

– podkreśla Marek Twaróg, a takich oddanych ludzi RTP im. św. Brata Alberta ma. Do tego grona osób i zarazem z doświadczeniem, zalicza również kierownika schroniska w Jaśle Wiesława Sikorę, który z pensjonariuszami doprowadził do stanu używalności budynki będące w opłakanym stanie. Wręcz były to ruiny, zniszczone przez powódź. Wiesław Sikora będzie nadal pracował w stowarzyszeniu, natomiast pięciu opiekunów z jasielskiego schroniska otrzymało wypowiedzenia z pracy.

- Nie zabieramy nic ze schroniska w Jaśle. Zostawiamy tam pełne wyposażenie łącznie z zapasami żywności. Jeżeli nowy podmiot podejmie się prowadzenia, jestem w stanie w pierwszych dniach stycznia oddelegować Wieśka Sikorę, żeby im pomógł, zapoznał ze wszystkim, powiedział, gdzie i u kogo szukać pomocy i darowizn. Do tej pory nie zapłaciliśmy w Jaśle ani złotówki za chleb. Piekarze przekazywali nam za darmo. Nasi podopieczni pracowali przy ziemiopłodach, dostawali w zamian worki ziemniaków

– opowiada Marek Twaróg, który zna specyfikę regionu, bo urodził się w Krośnie, a mieszkał w Jedliczu.

Zbyt mała dotacja

W 2021 r. z kasy miejskiej przeznaczono na schronisko 305 tys. zł. Natomiast w 2022 r. Rzeszowskie Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta otrzymało z budżetu 331 tys. zł. Na 2023 r. dotacja miejska to 450 tys. zł.

– Jestem wdzięczny Urzędowi Miasta w Jaśle, że tyle przeznaczał na pomoc, nie tylko w zakresie bezdomności, ale także w innych formach wspierania osób potrzebujących. Podziwiam władze miasta, że potrafią to ogarnąć, żeby budżet się spiął. Dla nas jednak są to za małe kwoty. Dokładaliśmy do schroniska po 70-80, a nawet 130 tysięcy złotych. Teraz gdy wszystko zdrożało, wzrosły najniższe wynagrodzenia, gaz, prąd, to nie ma szans, żeby dotacja miejska wystarczyła. Nawet deklarowane 450 tysięcy

– twierdzi Marek Twaróg.

– Nie damy rady na dotychczasowym poziomie prowadzić działalności. Nie chcemy żeby zostały zaniedbane nasze działania, a stowarzyszenie straciło zaufanie społeczne. Innych możliwości nie mamy, a finanse jakimi dysponujemy to przecież pieniądze ludzkie, z kwest, od ludzi dobrej woli

– dodaje dyrektor i obawia się, że takich sytuacji jak ze schroniskiem w Jaśle może być więcej.

Konkurs ofert

Nieco inne zdanie mają władze miasta. Twierdzą, że dotacja jest wystarczająca do prowadzenia schroniska. W jasielskim magistracie nie panikują. Szukają podmiotu, który przejąłby opiekę nad bezdomnymi. 1 grudnia burmistrz Jasła Ryszard Pabian ogłosił otwarty konkurs ofert na prowadzenie schroniska. Dotacja miejska na ten cel w 2023 roku to 450 tysięcy złotych. W UM czekają na oferty do 23 grudnia br. i są dobrej myśli.

– Gdy tylko dowiedzieliśmy się o decyzji Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, od razu przystąpiliśmy do rozmów z odpowiednimi podmiotami. Mamy nadzieję, że wszystko zakończy się pomyślnie i działalność schroniska będzie kontynuowana

– mówi Agata Koba, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jaśle.

Władze miasta – jeżeli chodzi o kwalifikacje kadrowe do pracy z bezdomnymi – stawiają warunki. Kierownik schroniska powinien posiadać udokumentowany co najmniej 3 -letni staż pracy w pomocy społecznej oraz specjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej. Także pracownik socjalny powinien posiadać kwalifikacje uprawniające do wykonywania zawodu pracownika socjalnego na podstawie przepisów ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej i udokumentowany co najmniej roczny staż pracy w instytucjach lub placówkach realizujących zadania z zakresu pomocy społecznej. Ponadto od opiekunów wymagane jest wykształcenie zasadnicze branżowe lub zasadnicze zawodowe, co najmniej roczne doświadczenie w pracy z osobami bezdomnymi oraz ukończone szkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy lub wykształcenie co najmniej średnie lub średnie branżowe oraz ukończone szkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy.

Ponad 40 miejsc

Schronisko dysponuje ponad 40 miejscami razem z ogrzewalnią. W obecnym sezonie tłumów nie ma.

– Zima na razie łagodna. Przebywa u nas 17 osób. Podczas wcześniejszych przymrozków było to od 25 do 30 osób

– powiedział nam pod koniec minionego tygodnia jeden z opiekunów Marcin Potyrała. Po obfitych opadach śniegu i zapowiadanym arktycznym chłodzie zapewne ta sytuacja się zmieni.

Schronisko dla bezdomnych mężczyzn przy ul. Konopnickiej w Jaśle powstało w 2001 r. Od początku było filią Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Rzeszowie. Dwa budynki zostały wyremontowane przez pensjonariuszy. Ze względu na bliskie sąsiedztwo Jasiołki były zniszczone przez częste wylewy rzeki i podtopienia. W pomoc zaangażowały się jasielskie firmy, które wykonały przyłącze kanalizacyjne oraz doprowadziły gaz. Pomagali podopieczni RTP im. św. Brata Alberta, co znacznie obniżyło koszty adaptacji budynków na potrzeby schroniska, które zakładał wspomniany już Wiesław Sikora.

W 2005 roku wyremontowany został warsztat integracji zawodowej. W tym przypadku pracowali także pensjonariusze schroniska. Dzięki dotacji Urzędu Miasta w Jaśle oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej został kupiony sprzęt ślusarsko – spawalniczy i maszyny stolarskie. Rok później w tym warsztacie wykonano ogrodzenie wokół schroniska oraz bramy wjazdowe.

Od początku istnienia, schronisko było wspierane przez Podkarpacki Urząd Wojewódzki, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Urząd Miasta w Jaśle, Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego i Rzeszowskie Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, darowizny ludzi i instytucje dobrej woli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto