Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakończony projekt „Jasło – moje miasto, mój dom”. Inwestycje za ponad 18 milionów złotych

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
W Generatorze Nauki GEN odbyła się konferencja podsumowująca projekt "Jasło - moje miasto, mój dom"
W Generatorze Nauki GEN odbyła się konferencja podsumowująca projekt "Jasło - moje miasto, mój dom" Bogdan Hućko
Osiemnaście przedsięwzięć o łącznej wartości ponad 18,7 mln złotych zrealizowano w ramach zakończonego projektu „Jasło – moje miasto, mój dom” trwającego przez trzy lata (2021 – 2024). W czwartek, 11 kwietnia, odbyła się w Jaśle konferencja podsumowująca inicjatywę.

Projekt „Jasło – moje miasto, mój dom” był podzielony na cztery obszary: gospodarczy, społeczny, środowiskowy i dotyczący zarządzania miastem. Był finansowany z Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014 - 2021, Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014 – 2021 oraz budżetu państwa. Partnerami w projekcie było Jasielskie Stowarzyszenie Przedsiębiorców, Związek Gmin Dorzecza Wisłoki oraz Fundacja Aktywna Galicja.

Podczas wdrażania tego projektu władzom miasta zależało na tym, żeby mieszkańcy jeszcze bardziej utożsamiali się z miastem, będącym ich miejscem nauki, pracy i życia. Jednym słowem – domem, o który należy dbać.

Wszystkie 18 przedsięwzięć zostały sfinansowane z pieniędzy pozyskanych i tylko – jak powiedział burmistrz Ryszard Pabian – były czasami uzupełniane drobnymi kwotami z budżetu miasta ze względu na duże zmiany cen.

- Mieszkańcy dzielą się z nami swoimi spostrzeżeniami i problemami, więc ten efekt, na którym nam najbardziej zależało, jest

– podkreślił Ryszard Pabian.

Najbardziej widocznym efektem projektu dla każdego mieszkańca Jasła jest wybudowana droga 5KDZ, łącząca ulice Meblową z Piłsudskiego wraz z infrastrukturą w warzyckiej strefie inwestycyjnej za ponad 10 milionów złotych. Nowa droga posiada chodnik, ścieżkę rowerową i oświetlenie. Inwestycja ma zwiększyć atrakcyjność terenów inwestycyjnych dla biznesu. Wzdłuż drogi mogą powstawać nowe firmy.
W ramach zakończonego projektu, u zbiegu ulic Kościuszki i Rejtana, przy Jasielskim Domu Kultury powstała muzyczna ławeczka z postacią Jerzego „Dudusia” Matuszkiewicza. Przy winnicy miejskiej zamontowano lunetę, przez którą można podziwiać panoramę miasta i Beskidu Niskiego. Ponadto odbyły się m.in. staże zawodowe dla uczniów Zespołu Szkół Technicznych w Jaśle, doradztwo zawodowe, mentoring i spotkania z animatorami kariery. Odbyły się warsztaty, koncerty, jarmark, targi pracy, edukacji i kariery. Ponadto Jasielski Uniwersytet Dziecięcy, Giełda Genialnych Pomysłów dla Jasła, Uniwersytet Trzeciego Wieku, Festiwal Nauki, Miasto Młodzieży. Utworzone zostało Centrum Wspierania Aktywności Organizacji Pozarządowych oraz Centrum Aktywnego Seniora. Mieszkańcy miasta mogli skorzystać z dofinansowania instalacji fotowoltaicznych oraz wymiany kotłów na gazowe. Powstał także system komunikacji z mieszkańcami na stronie internetowej urzędu miejskiego.

- Cieszą mnie inne drobne działania realizowane z mieszkańcami, kiedy udało się nam ich zachęcić do wyjścia z domów, do podzielenia się swoimi pomysłami, co ich boli, ale też co by chcieli, żeby się w mieście pojawiło. Aktywność była we wszystkich grupach wiekowych. To zarówno rozmowy prowadzone w ramach kawiarenki obywatelskiej czy różnego rodzaju wydarzeniach kulturalnych, sportowych. Tam spotykaliśmy się z mieszkańcami, prowadziliśmy ankiety, rozmowy. Efektem tego jest również to, co będziemy robili w najbliższym czasie. Nawet jeżeli nie zostało to zapisane w naszym programie lokalnym, to wsłuchiwaliśmy się w uwagi naszych mieszkańców

– podkreślił burmistrz.

Wartość projektu na początku wynosiła 15 mln zł, ale pojawiły się dodatkowe pieniądze, bo inne miasta nie były w stanie zrealizować swoich projektów. Jasło było aktywne i pozyskało kolejne fundusze.

Burmistrz pytany, które przedsięwzięcia były najważniejsze dla miast, powiedział, że nie chce żadnego projektu wyróżniać.

– Staraliśmy się być otwarci na różnego rodzaju propozycje, tym bardziej, że wyszły od mieszkańców i partnerów w projekcie, aby każde traktować jako równie ważne i chyba to się potwierdziło, a efekty widać w każdym podjętym działaniu

– tłumaczy gospodarz miasta.

Jasło wykorzystało niemal pełną pozyskaną kwotę.

– Zostały drobne środki, które musimy odprowadzić, ale to efekt jednego z projektów i wynikający bardziej z tego, że jak zwykle etap uzgadniania projektu i uzyskania pozwolenia się przedłużył. Na to nie mamy wpływu, nie zawsze jesteśmy tylko od siebie zależni

– wyjaśnia Ryszard Pabian.

Projekt zaproponował Związek Miast Polskich.

– Koncepcja całościowego podejścia do rozwoju lokalnego miast, które są w kryzysie, spodobała się Funduszom Norweskim. Najważniejszym elementem było stworzenie dwóch nóg dla programu. Jedna noga to jest program rozwoju lokalnego o znaczeniu infrastrukturalnym tzw. twardym. Natomiast druga noga to jest program rozwoju instytucjonalnego. Koncepcja jest taka, że nie uniesiemy rozwoju miasta, jeżeli nie będziemy sprawni instytucjonalnie, nie wprowadzimy nowych rozwiązań, nie zmienimy sposoby myślenia. Dotychczasowe metody były dobre, czasy się zmieniają, są bardziej dynamiczne. Mamy sporo nowych zagrożeń, dlatego musimy do tego podchodzić w sposób nowy, ewolucyjny, ale jednak konsekwentny.

– podkreślił doradca miast Grzegorz Dziarski ze Związku Miast Polskich.

- Ten projekt zbliżył ludzi, pojawiły się nowe relacje, administracja bardziej rozumie przedsiębiorców i grupy społeczne oraz vice versa

– dodał przedstawiciel ZMP.

Jak Jasło wygląda na tle innych miast?

– Dobrze. Były miasta, które miały bardzo duże problemy z wydatkowaniem środków zakontraktowanych. Jasło na tyle dobrze radziło sobie z zadaniem, że składało wnioski do ministerstwa o dodatkowe środki. Po pierwsze projekty były dobrze realizowane, nawet te ambitne. Natomiast trzeba zwrócić uwagę w jakich uwarunkowaniach projekt był realizowany – covidowych, wojna Rosji z Ukrainy, co od razu powodowało zaburzenia w łańcuchach dostaw, inflacja, podwyżka cen energii. Budowę infrastruktury drogowej zaczynaliśmy z mniejszą kwotą, musieliśmy parę milionów znaleźć, żeby inwestycja została dokończona. Bardzo dużo było zmiennych

– mówi Grzegorz Dziarski.
Jego zdaniem, o tym, że jedno miasto radzi sobie lepiej, a inne gorzej, decydują ludzie.

– Przygotowanie, energia, odporność emocjonalna, determinacja. Część miast zaczynała dosyć ostro, ale się zniechęcała trudnościami. Nastąpiło zmęczenie, a być może i wypalenie. Jasło było w czołówce miast, które sobie świetnie radziły. Bardzo szybko wyrobiły sobie zaufanie w ministerstwie

– podkreśla.

Rozpoczyna się nowy projekt tzw. szwajcarski z większą ilością pieniędzy.

– Mam nadzieje, że siłą rozpędu, a Jasło ma doświadczenia, podejmie decyzję o wejściu w ten program i przygotowania dobrego wniosku aplikacyjnego, że będzie miało możliwość pozyskania tym razem pieniędzy szwajcarskich

– uważa Grzegorz Dziarski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto