Starosta jasielski Adam Pawluś, mimo że przegrał w sądzie, nie chce się z tym pogodzić

W dniu 19 marca Sąd Apelacyjny w Rzeszowie prawomocnie rozstrzygnął spór pomiędzy powiatem jasielskim a firmą Architects & Co Andrzej Chrzanowski. Firma z Wrocławia była autorem projektu przebudowy szpitala. Starostwo złożyło przeciw firmie pozew za przekroczenie terminów w korekcie projektu.

Kiedy władze w starostwie objął zarząd powiatu na czele z Adamem Pawlusiem, odstąpiono od inwestycji. Doszło jedynie do przebudowy bloku operacyjnego z centralną sterylizatornią. Prace wykonano za ok. 21 mln zł. Pawluś licząc, że odzyska przynajmniej część pieniędzy za projekt architektoniczny (1,3 mln zł) skierował sprawę do sądu. Sąd prawomocnym wyrokiem oddalił roszczenia zarządu powiatu. Dodatkowo, sąd zasądził zwrot kosztów na rzecz Andrzeja Chrzanowskiego w kwocie prawie 20 tys. zł złotych oraz zasądzony na rzecz PZU zwrot kosztów w wysokości 5,4 tys. zł.

Starosta zarzuca nierzetelność

Adam Pawluś, po publikacji przez nas tekstu o wyroku, zarzucił nam nierzetelność. „Dziennikarz celowo pomija pewne fakty, przede wszystkim to, że projekt wykonany przez firmę Architects & Co i odebrany przez Zarząd Powiatu pod kierownictwem ówczesnego starosty jasielskiego Mariusza Sepioła i wicestarosty Tadeusza Górczyka, zawierał wadę, która została stwierdzona w czasie postępowania przetargowego w 2016 r.” - napisał starosta Adam Pawluś w oświadczeniu opublikowanym na stronie starostwa.

„...tłumaczenie przedstawicieli firmy, że opóźnienie wynikało z przyczyn leżących po stronie powiatu jasielskiego, świadczy o braku profesjonalizmu. Jeżeli takie okoliczności miały miejsce, to winien był wystąpić o stosowny aneks do zawartej umowy zmieniający termin usunięcia wad i co do zasady sądy przyznały rację powiatowi” - czytamy dalej.

W 2017 r. powiat wystąpił o pieniądze na przebudowę szpitala, nowy zarząd przygotował też nowy projekt.
- Projekt opracowany przez firmę Architects & Co. - według Zarządu Powiatu - nie spełniał kryteriów tego naboru. - Samo wykonanie prac przygotowujących i zabezpieczających na gruncie w tym projekcie, to według kosztorysu, koszt około 14 mln zł. Opracowana dokumentacja na budowę Oddziału Psychiatrycznego również nie nadawała się do realizacji, ponieważ zaplanowano posadowienie tego budynku w miejscu, gdzie jest obecnie pawilon administracyjny - tłumaczy starosta Pawluś.

Jak było naprawdę?
Pierwotny projekt dużej i drogiej inwestycji był zlecony przez zarząd kierowany przez ówczesnego starostę Adama Kmiecika.

- Umowa była tak skonstruowana, że w 2016 roku, gdy byłem starostą, komisja merytoryczna powołana jeszcze przez poprzedni zarząd, odebrała projekt, za który trzeba było zapłacić zgodnie z umową

- tłumaczy były starosta Mariusz Sepioł.

Błędy „rzędnych posadzki piwnic i budynku”, wynikłe po odbiorze, były poprawiane przez projektanta, który ponadto zmieniał pierwotny projekt, aby obniżyć koszty inwestycji (urealnić jej wykonanie).

- Wszystkie rozwiązania były w pełni akceptowane przez Radę Powiatu, która jeszcze we wrześniu 2016 r. podtrzymała zasadność takiej inwestycji - podkreśla M.Sepioł. W październiku i listopadzie 2016 r., gdy z USA przyjechał obecny starosta, nastąpiła natychmiastowa rezygnacja z tego projektu. - Projektu, którego prawdopodobnie nawet nie znał, o czym sam mówił. Gdy chciałem mu cokolwiek powiedzieć o tym zmienianym projekcie i w jakim jest stanie, on nie chciał nawet rozmawiać, bo stwierdził, że będzie odrzucony - wspomina były starosta M.Sepioł.

Tłumaczy, że jedna część obiektu miała być na miejscu dotychczasowych „baraków” administracji - administracja miała przewidziane swoje nowe miejsce w nowych, innych częściach budynku.

Powiat jasielski stracił już pieniądze na pracę zewnętrznych kancelarii prawnych, które zajmowały się „roszczeniami” (związanymi z inwestycją w szpitalu) obecnego zarządu.

Tuż przed wyborami do Rady Powiatu, Mariusz Sepioł wygrał dwukrotnie w sądzie sprawę dotyczącą nieuzasadnionego, negatywnego wiązania jego osoby ze sprawą inwestycji w szpitalu.

Przetacznik: podaje Pan nieprawdę

Pismo, które pojawiło się na stronie powiatu, oburzyło radnego powiatu Janusza Przetacznika, szefa klubu Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami.

W komunikacie z 7 kwietnia zamieszczonym na oficjalnej stronie starostwa pod tytułem „Zastrzeżenia do artykułu w Faktach Jasielskich” znalazło się m.in. zdanie: „ …że projekt wykonany przez firmę Architects &Co i odebrany przez Zarząd Powiatu pod kierownictwem ówczesnego starosty jasielskiego Mariusza Sepioła i wicestarosty Tadeusza Górczyka, zawierał wadę …”.

- Zdanie to jest nieprawdziwe i kategorycznie żądam jego usunięcia. W świetle zgromadzonych dokumentów, nie Zarząd Powiatu pod kierownictwem ówczesnego starosty jasielskiego Mariusza Sepioła i wicestarosty Tadeusza Górczyka odbierał przedmiotową dokumentację - oburza się radny Janusz Przetacznik.

Szef PUP przegrał

O tym, że zdanie dotyczące odbioru dokumentacji jest nieprawdziwe, przekonał się również Janusz Pacher (aktualnie dyrektor PUP w Jaśle) uczestnik postępowania, który postanowieniem Sądu Okręgowego w Krośnie otrzymał zakaz rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o rzekomym udziale Mariusza Sepioła przy podpisywaniu odbioru dokumentacji projektowej dotyczącej rozbudowy Szpitala Specjalistycznego w Jaśle oraz nakaz sprostowania powyższych nieprawdziwych informacji w formie ogłoszenia.

Treść ogłoszenia miała być opublikowana na portalu wirtualnejaslo.pl. Miała brzmieć: „Janusz Pacher, pełnomocnik Komitetu Prawa i Sprawiedliwości w gminie Skołyszyn, oświadcza, że rozpowszechnione przez niego informacje o rzekomym udziale Mariusza Sepioła, kandydata do Rady Powiatu Jasielskiego z ramienia KWW Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami, w podpisywaniu odbioru dokumentacji projektowej dotyczącej rozbudowy Szpitala Specjalistycznego w Jaśle są nieprawdziwe”.

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie I Wydział Cywilny postanowieniem z dnia 16 października 2020 r. oddalił zażalenie i w uzasadnieniu bardzo dokładnie i dobitnie wyjaśnił, dlaczego wniesione przez Janusza Pachera zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie.

- Wyrażam nadzieję, że Zarząd Powiatu w Jaśle, przed powołaniem pana Janusza Pachera, otrzymał informację, że pan Janusz Pacher nakaz Sądu Okręgowego w Krośnie wykonał, bo nie przypuszczam, żeby Pan jako przewodniczący Zarządu, rekomendował Zarządowi Powiatu w Jaśle osobę na funkcję dyrektora powiatowej jednostki, która nie wykonała prawomocnego orzeczenia Sądu Okręgowego w Krośnie - opisuje radny Przetacznik.

Architekt oburzony

Andrzej Chrzanowski, który wygrał sądowy spór ze starostą, nie kryje zaskoczenia pismem, które pojawiło się na stronie powiatu.

- Stanowi ono wyraz działań nie znajdujących podstaw zarówno faktycznych i prawnych - podkreśla Chrzanowski. Jego zdaniem, nie jest prawdziwe twierdzenie przedstawicieli powiatu jasielskiego, iż w artykule prasowym celowo pominięto okoliczność wadliwości wykonania projektu i nie usunięcia wad w terminie.

- W artykule wskazano, iż roszczenia dotyczyły opóźnienia w korekcie (usuwaniu wad) projektu

- wylicza architekt. Ubolewa, że organy powiatu jasielskiego wykazują brak poszanowania do wyroków niezawisłych sądów.

ZOBACZ TEŻ: Będą grupowe zwolnienia na Podkarpaciu

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.