MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Unikatowe temperówki z kolekcji Grażyny Jaśko. Wystawa w CITiK w Jaśle czynna do końca czerwca

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Wystawę temperówek z unikatowej kolekcji Grażyny Jaśko można oglądać do 30 czerwca w Centrum Informacji Turystycznej i Kulturalnej przy ul. Sokoła w Jaśle (kino Syrena)
Wystawę temperówek z unikatowej kolekcji Grażyny Jaśko można oglądać do 30 czerwca w Centrum Informacji Turystycznej i Kulturalnej przy ul. Sokoła w Jaśle (kino Syrena) Marek Dybaś
W Centrum Informacji Turystycznej i Kulturalnej przy ul. Sokoła w Jaśle (kino Syrena) czynna jest wystawa temperówek z unikatowej kolekcji Grażyny Jaśko. Te prawdziwe cacka hiszpańskich firm EMB i PLAY ME można oglądać do 30 czerwca.

Grażyna Jaśko, jaślanka o artystycznej duszy i bardzo szerokich zainteresowaniach, ponad 20 lat temu na Jarmarku Dominikańskim w Gdańsku dostrzegła na stoiskach piękne miniaturki i – jak mówi – ze względu na to, że zawsze interesowała się etnografią i starociami, ostrzałki przykuły jej uwagę.

– Pierwszą temperówką, którą wzięłam do ręki, był patefon. Sprzedawca mi powiedział, żebym sobie dokładnie obejrzała, bo części są ruchome. Przekręciłam korbką, płyta się obraca, nastawia się igłę. Niesamowite. Zapytałam, czy ma jakieś inne. Miał jeszcze maszynę do szycia, kołowrotek. Ceny były znaczne, ale kupiłam. To były pierwsze trzy moje temperówki

– wspomina pani Grażyna, pokazując swój wyjątkowy zbiór.

Kolekcjonerską pasję rozwinęła na dobre, gdy w Polsce pojawił się internet. Zaczęła szukać informacji na temat tych miniatur różnych przedmiotów, maszyn, urządzeń. Zaintrygowały ją sygnatury – znak PLAY ME. Okazało się, że była to produkcja hiszpańskich temperówek w latach 60. i 70. minionego wieku.

– Robili miniaturki, ale że nie mogli tego sprzedawać, to wymyślili, że zrobią temperówki. Proszę zobaczyć – igłę można nastawić, płyta się kręci. Nie ma tylko muzyki

– śmieje się pani Grażyna, prezentując patefon.

– Maszyna Gutenberga. Tak jak w oryginale matryca przesuwa się i próbowałam wsadzić cieniutką kalkę pergaminową, żeby sprawdzić czy odciśnie. Kawałeczek odcisnęło. Wszystkie części w temperówkach są ruchome. Każdy ma swój numer, każdy ma sygnaturę

– dodaje.

Wpadła – jak mówi – w manię zbieractwa do tego stopnia, że nawet snajpera aukcyjnego nastawiała, żeby przebić kolekcjonerów.

– Niektóre były tak unikatowe, że powiedziałam sobie: muszę mieć. Bywało też tak, że proponowano mi dziesięć temperówek za jedną. Były to unikaty, których mi brakowało i odmawiałam. Kupowałam po dwie, trzy, żeby potem wymienić się z kolekcjonerami: dwie lub trzy za jedną

– opowiada jaślanka.

Z EMB ma dwanaście z około 24 jakie zostały wyprodukowane i – jak mówi - te już są nie do kupienia. Od lat nie są już produkowane. Mają je kolekcjonerzy i raczej się nie pozbędą. Z PLAY ME brakuje do pełnej kolekcji ośmiu.

- Mam 48 oryginalnych z sygnaturą. Później kupowałam już inne, ponieważ przedstawiają sprzęty, których już nie ma. Były produkowane w różnych krajach, w Hongkongu, Belgii, Holandii i Chinach. Są odrobinę lżejsze od wykonanych z mosiądzu w Hiszpanii. Mają więcej elementów plastikowych, ale przedstawiają instrumenty muzyczne, stare sprzęty, meble, łazienkę, znaki zodiaku, budowle, hełm, taksówkę, piętrowy autobus, starą budkę telefoniczną, pojazdy, uprząż konną. Niektóre są podrobione

– mówi Grażyna Jaśko.

W sumie zebrała około 200 oryginalnych temperówek. Tak pokaźna kolekcja wymaga wielkiej dbałości o miniaturowe przedmioty, odtworzone w detalach.

– Czyszczę, pielęgnuję, oliwię. Niektóre były w bardzo ciężkim stanie i wymagały precyzyjnych zabiegów, patyczkami do mosiądzu, żeby doprowadzić ich do takiego stanu jak widać. Na przykład beczka czy magiel były w fatalnym stanie, osadzone szadzią, ale to unikaty

– zaznacza, nie kryjąc satysfakcji, kolekcjonerka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Popłoch na hiszpańskich plażach Drony wykryły w wodzie rekiny!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto