MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Uwielbia szyć i dawać ubraniom "drugie życie"

Grzegorz Michalski
Grzegorz Michalski
Odkąd pamięta, lubiła rysować i malować. - To była moja pierwsza pasja, która przerodziła się w kolejną - w pasje do mody – podkreśla Weronika Witalis. Uczennica Zespołu Szkół Usługowych i Spożywczych z Jasła zajęła drugie miejsce VIII Mistrzostwach w Szyciu w Krakowie. - To mój sukces, z którego bardzo się cieszę – nie ukrywa Weronika.

Przygoda z krawiectwem zaczęła się już w szkole podstawowej. Weronika często oglądała blogi o tematyce modowej. - Ich autorki udostępniały zdjęcia swoich stylizacji, a ona oglądałam je z zachwytem, ponieważ wyglądały inaczej niż ludzie, których można było spotkać na ulicy – wspomina. Z czasem zaczęła się wgłębiać w temat projektowania mody i tworzyć pierwsze sylwetki. - To było amatorskie i nie miałam wystarczającej wiedzy, aby móc się rozwijać – przyznaje dziewczyna. Gdy przyszedł czas wyboru szkoły średniej i dowiedziała się, że w Jaśle jest szkoła o profilu technikum przemysłu mody, w Zespole Szkół Usługowych i Spożywczych w Jaśle bez zastanowienia złożyła tam podanie.

Weronika podkreśla, że szkoła pomogła jej w rozwoju zainteresowań i w poznaniu fachu, jakim jest szycie.

- Co prawda na początku nie interesowało mnie tak, jak projektowanie, ale z czasem zauważyłam, że jest to równie ciekawe. Poza tym w projektowaniu bardzo się to przydaje. Teraz mogę szyć ubrania, których nie znajdzie się w sklepach i ubierać tak oryginalnie, jak blogerki które kiedyś podziwiałam

– opowiada Weronika.

Drugie życie dla ubrań

W dzisiejszych czasach mamy problem z zalewającymi wysypiska tonami tekstyliów. Weronika postanowiła dawać ubraniom drugie życie. Jej zdaniem takie działanie pobudza kreatywność. - Nazywa się to upcycling i jest to teraz mi bardzo bliskie – tłumaczy.

W dniu 25 marca wzięła udział w VIII Mistrzostwach w Szyciu w Krakowie. To był jej pierwszy poważniejszy konkurs. Zajęła w nim drugie miejsce. Zadaniem uczestników było uszycie sukienki zawierającej określone elementy. Weronika przyznaje, że podczas konkursu nie brakowało stresu. Największy pojawił się pod koniec, kiedy mijał czas na dokończenie pracy (uczestnicy mieli na to 5 godzin).

- Każdy sobie zdawał sprawę, że za nieskończoną pracę będą odejmowane punkty więc wydaje mi się, że wtedy większość z nas była zestresowana. Udało mi się skończyć sukienkę na czas, jednak nie wszyscy mieli to szczęście

– relacjonuje.
Weronika przygotowywała się pod okiem Magdaleny Warywody. – Dziękuję jej za wiarę we mnie i wsparcie – zaznacza uczennica ZSUiS.

Podkreśla, że już samo wzięcie udziału w konkursie, poznanie nowych ludzi, których interesuje to samo, było inspirującą przygodą. - Mam nadzieję, że to doświadczenie pomoże mi się rozwijać. Motywację do dalszego działania już mam – nie ukrywa. Dodaje, że nawet jeśli nie zajęłabym] wysokiego miejsca, również byłaby z siebie zadowolona. - Na takich wydarzeniach poznaje się nowych ludzi mających coś wspólnego z tobą, ale też można dostrzec swoje słabości w rywalizacji. Wiadomo nad czym można popracować, jakie umiejętności polepszyć – wylicza.

Przy modzie nie ma nudy

W Zespole Szkół Usługowych i Spożywczych na kierunku, gdzie kształci się Weronika przeważają lekcje z szycia. - Mamy też materiałoznawstwo, aby umieć rozpoznawać materiały i dobierać je do konkretnej odzieży. Jest konstrukcja - na tych zajęciach uczymy się tworzyć właśnie konstrukcje i modelować odzież czy chociażby projektowanie, które obejmuje większy zakres, niż nazwa wskazuje np. analiza kolorystyczna, czy historia mody – wylicza Weronika. Uczniowie jeżdżą na konkursy, pokazy czy wycieczki do najnowocześniejszych zakładów odzieżowych. - Uczymy się wszystkiego, co może przydać się w pracy przyszłym krawcom, projektantom czy stylistom – podkreśla uczennica ZSUiS.

Jednak szycie nie kończy się wraz z ostatnim szkolnym dzwonkiem. Weronika przerabia odzież dla siebie czy znajomych. W planach ma dalszy rozwój w kierunku związanym z modą.

- W tej chwili zdobywam bardziej umiejętności praktyczne i technologiczne dotyczące szycia, a chciałabym to ugryźć od strony artystycznej. Jeśli będzie mi dane to, z przyjemnością będę pracować w tym sektorze. Moda jest czymś, co zmienia się praktycznie co sezon, więc nudy nie będzie, a ludzie zawsze będą potrzebować ubrań, więc jakieś stanowisko się dla mnie znajdzie

– dodaje.

Chce naprawić branżę

Weronika nie ukrywa, że każdy projektant marzy o założeniu własnej marki odzieżowej. – U mnie jest inaczej. Nie mam takiego marzenia. Chciałabym się rozwijać, ale nie wprowadzając kolejną markę na rynek, by tworzyć nowe ubrania i nowe śmieci – zaznacza. Według niej na rynku jest mnóstwo ubrań, których ludzie nie używają, a które można przerobić i znowu nosić. - Branża mody jest trochę zepsuta. Chciałabym się przyczynić (na pewno w niewielkim stopniu, ale zawsze coś) do jej naprawienia, a przynajmniej do procesu naprawy – podsumowuje.


**ZOBACZ TAKŻE:

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto