Autobusy Jasiela już nie kursują z Jasła do Dębicy. Połączenie z pociągiem intercity do Gdyni okazało się nieopłacalne

Połączenie zostało uruchomione z myślą o podróżujących do miast w Polsce centralnej i północnej. Kursy autobusów z Jasła zostały dostosowane do godzin odjazdów z Dębicy pociągu Express Intercity Premium (Pendolino) relacji Rzeszów – Gdynia. Ideą takiego rozwiązania komunikacyjnego miało być skomunikowanie Jasła z dużymi miastami w Polsce – Krakowem, Warszawą i Gdynią. PGZK Jasiel porozumiał się z PKP Intercity. Inicjatorami byli eurodeputowany do Parlamentu Europejskiego Bogdan Rzońca i starosta jasielski Adam Pawluś.

Autobusy Jasiela kursowały do Dębicy od poniedziałku do piątku. Z Jasła wyjeżdżały o godz. 5:10 i jechały przez Krajowice, Kołaczyce, Brzostek, Strzegocice, Pilzno, Latoszyn do Dębicy (ul. Krakowska, Kępa, szpital) na plac przy dworcu kolejowym, gdzie docierały o godz. 6:15. Pociąg Express Intercity Premium (Pendolino) relacji Rzeszów Główny – Gdynia Główna z Dębicy odjeżdżał o godz. 6:42. Pasażerowie mieli czas na przemieszczenie się na peron i zakup biletu. W Krakowie pociąg był o 7:53, w Warszawie Zachodniej o 10:13, w Warszawie Centralnej o 10:29, a do Gdyni Głównej docierał na 13:36. W drodze powrotnej zabierał z Gdyni pasażerów o godz. 14:30. Powrotne połączenie EIP (Pendolino) również zostało skomunikowane z autobusem Jasiela. Po postojach w Warszawie oraz Krakowie pociąg do Dębicy dojeżdżał na 21:30. Pół godziny później autobus zabierał podróżnych do Jasła, gdzie dojeżdżał tuż po godzinie 23.

Dla planujących nocną podróż w Polskę, autobus z Jasła wyjeżdżał o godz. 20:40 i w Dębicy meldował się na 21:45. Natomiast rano autobus z Dębicy wyjeżdżał o godz. 7:00 i w Jaśle był o 8:17. Bilet na trasie Jasło – Dębica kosztował 11 zł.

Pomysłodawcy takiego połączenia, które miało być zachętą dla podróżujących na drugi kraniec Polski, zastrzegali się w marcu ubiegłego roku, że autobusy Jasiela będą kursować na pewno do końca 2023 roku. Starosta jasielski Adam Pawluś wybiegał w przyszłość i zapowiadał, że w planach jest także wspólny bilet z PKP. Wszystko uzależnione było od zainteresowania podróżnych takimi połączeniami. Życie miało zweryfikować te zamierzenia. I zweryfikowało. Od stycznia br. autobusy Jasiela już do Dębicy nie kursują.

- Umowę z Powiatowo – Gminnym Związkiem Komunikacyjnym mieliśmy do końca 2023 roku. Umowa się skończyła i o dalsze plany proszę pytać w PGZK. Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje

– mówi nam Wojciech Czyż, prezes PGZK Jasiel Spółka z o.o.

O zamknięciu połączenia zadecydowały względy ekonomiczne. Z Jasła i okolic niewiele osób podróżuje do Warszawy czy nad Bałtyk poza sezonem wakacyjnym.

– Zainteresowanie tym kursem było na pewno poniżej oczekiwań, nie było na zadowalającym poziomie

– stwierdza Wojciech Czyż.

Powiatowo Gminny Związek Komunikacyjny w Powiecie Jasielskim tworzą gminne samorządy i powiat jasielski. PGZK Jasiel sp. z o.o. została utworzona w 2018 r. w ramach restrukturyzacji przedsiębiorstwa PKS Jasło S.A. i przejęła jego część transportową.

- Jeżdżenie na tej trasie było ekonomicznie nieopłacalne. Sporadycznie jedna, dwie osoby korzystały z połączenia z pendolino. Linia okazała się niedochodowa. Jedyny przychód mieliśmy w kursach powrotnych rano z Dębicy do Jasła, bo z autobusu korzystali uczniowie ze Skurowej i Przeczycy jadący do szkoły

– mówi nam Rafał Czekalski, dyrektor PGZK.

Nieoficjalnie wiadomo, że od początku tym kursem nie był zbytnio zainteresowany powiat dębicki, dla którego nie miało to żadnego znaczenia czy mieszkańcy Jasła i okolic będą mieli połączenie z pendolino czy też nie. Dębica i okoliczne gminy mają zdecydowanie łatwiejszy dostęp do pociągu intercity.

- Nie mówię, że nie chcemy zawierać kolejnych porozumień z samorządami gminnymi. Zobaczymy co będzie dalej na rynku. Prywatni przewoźnicy wycofują się z niektórych tras. Obserwujemy co się dzieje i rozmawiamy

– dodaje Rafał Czekalski.

Autobusy Jasiela kursują nie tylko w powiecie jasielskim. Wożą pasażerów w sąsiednich gminach. PGZK ma podpisane umowy z Brzostkiem (powiat dębicki), Frysztakiem (powiat strzyżowski) oraz Szerzynami (powiat tarnowski) i Bieczem (powiat gorlicki) w Małopolsce. Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych dopłaca 3 zł do każdego kilometra.