Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramatyczny mecz w Nienaszowie. Tempo odrobiło straty i zremisowało ze Startem Rymanów

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Tempo Nienaszów zremisowało ze Startem Rymanów 4-4 po dramatycznym, pełnym emocji meczu
Tempo Nienaszów zremisowało ze Startem Rymanów 4-4 po dramatycznym, pełnym emocji meczu Bogdan Hućko
W meczu X kolejki klasy okręgowej Tempo Nienaszów zremisowało ze Startem Rymanów 4-4 po emocjonującym, chwilami dramatycznym spotkaniu, trzymającym kibiców w napięciu do ostatnich sekund. Tempo – obok Czarnych Jasło – jest nadal niepokonana drużyną w tym sezonie.

Gospodarze zatrzymali pretendenta do awansu, zespół dysponujący zawodnikami o wysokich umiejętnościach, trzeci sezon walczący o awans do IV ligi podkarpackiej. Nic nie wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem, bowiem po 49 minutach Tempo przegrywało 1-4, a goście nadal grali ofensywnie i mieli ochotę na kolejne bramki.

Mecz rozpoczął się wręcz idealnie dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie z rzutu karnego Arkadiusza Majki, który został sfaulowany przez Patryka Sajdaka. Podrażniony utratą gola Start Rymanów ruszył do zdecydowanych ataków. Zaprezentował efektowny futbol, poparty skutecznością. Goście doprowadzili do wyrównania po zagraniu z rogu, którego nie powinno być, bo wcześniej zawodnik Startu przyjął sobie piłkę ręką. Start wyszedł na prowadzenie po zagraniu Bartłomieja Wojtasika i strzale Karola Sępa. Chwilę później Tomasz Misiołek sfaulował w polu karnym Rafała Nikodego, który wykonał „jedenastkę” i było 1-3. Goście mieli całkowitą kontrolę nad meczem. Tempo próbowało w kontrach zagrozić bramce przyjezdnych i po jednym z ataków zawodnicy Startu wybijali piłkę z linii bramkowej. Bliski zdobycia gola był m.in. Konrad Pęcak.

Po przerwie Start zdobył szybko czwartą bramkę (podanie Kamila Walaszczyka do Karola Sępa) i zanosiło się na pogrom Tempa, bo na bramkę Tomasza Misiołka sunęły kolejne ataki. Młody bramkarz gospodarzy obronił kilka bardzo groźnych strzałów. Tempo przetrwało napór.

Przełomowym momentem dla dalszego przebiegu meczu była sytuacja z 70 minuty, gdy Jakub Pelczar sfaulował Wojciecha Kiełtykę, a Arkadiusz Majka wykorzystał drugi rzut karny w tym meczu. Niespełna minutę później było już 3-4. Po podaniu Euzebiusza Słoty, Radosław Majka przywrócił nadzieję na korzystny wynik Tempa. Dobrze funkcjonująca maszyna Startu nagle się zacięła. Radosław Majka miał swój udział przy czwartej bramce Tempa. Został sfaulowany, a z rzutu wolnego (około 19 m) Mateusz Kuciński popisał się kapitalnym strzałem nie do obrony.

Sędzia doliczył 5 minut, pełnych dramaturgii i walki do końca. Obie drużyny w końcówce mogły rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.

Trener Tempa Grzegorz Munia uważa, że duże znaczenie w tym meczu miał wiatr.

– W pierwszej połowie mieliśmy problemy z wyprowadzaniem i wybijaniem piłki, która wracała na naszą połowę. Drużyna Startu się napędzała i strzeliła nam szybko trzy bramki. W drugiej połowie sytuacja się odwróciła. Końcowe fragmenty meczu pokazały, że mamy drużynę z charakterem, która mimo osłabienia, bo nie było Łukasza Świątka i Wiktora Cyrana, a to są dla nas ważne punkty w drużynie, udało się nam odwrócić losy meczu. Dla nas ten remis jest jak zwycięstwo, bo przegrywać 1-4, to nie zdarza się często, żeby w tej lidze odrobić tak dużą stratą. Mało tego, mogliśmy w końcówce przechylić mecz na swoją korzyść. Szacunek dla drużyny. Cieszymy się bardzo z tego wyniku

– powiedział Grzegorz Munia.

Najbliższy mecz Tempo rozegra w Targowiskach (sobota, godz. 15:30), a Start podejmuje na swoim stadionie w niedzielę Czarnych Jasło (godz. 15).

Mecz X kolejki (8 października):
Tempo Nienaszów – Start Rymanów 4-4 (1-3)
1-0 Arkadiusz Majka (4, karny), 1-1 Georgelas Nkeni Lukanzu (20), 1-2 Karol Sęp (38), 1-3 Rafał Nikody (41, karny), 1-4 Karol Sęp (49), 2-4 Arkadiusz Majka (70, karny), 3-4 Radosław Majka (71), 4-4 Mateusz Kuciński (90)

Tempo: Tomasz Misiołek – Gabriel Gierlasiński (66 Radosław Majka), Michał Wygonik (66 Arkadiusz Musiał), Grzegorz Munia, Mateusz Kuciński – Konrad Pęcak, Krzysztof Kiełtyka (77 Konrad Gołąb), Miłosz Gierlasiński (54 Euzebiusz Słota) – Mateusz Kurdziel, Arkadiusz Majka (85 Radosław Słota) - Wojciech Kiełtyka; trener Grzegorz Munia.
Start: Mateusz Dworzański - Grzegorz Gierlasiński, Paweł Litarowicz, Jakub Pelczar, Damian Baran - Patryk Sajdak, Kamil Walaszczyk (85 Radosław Macnar) - Bartłomiej Wojtasik, Georgelas Nkeni Lukanzu, Rafał Nikody - Karol Sęp; na ławce rezerwowych: Maksim Shyshlou, Bartosz Dworzański, Dominik Kowalski, Radosław Nikody, Maciej Muzyka, Wiktor Dul, Paweł Pelczarski, Mikołaj Szczurek; trener Kamil Walaszczyk.
Sędziowali: Przemysław Bieniasz oraz Marcin Roman i Jakub Tajchman (KS Rzeszów). Żółte kartki: Tomasz Misiołek, Mateusz Kuciński, Krzysztof Kiełtyka, Arkadiusz Majka, Wojciech Kiełtyka – Grzegorz Gierlasiński, Paweł Litarowicz, Jakub Pelczar, Damian Baran, Georgelas Nkeni Lukanzu, Rafał Nikody. Widzów około 500.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto