Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłopotliwa porażka siatkarzy MKS Gamrat MOSiR Jasło. Po słabej grze ulegli Błękitnym Ropczyce

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Siatkarze MKS Gamrat MOSiR Jasło przegrali bardzo ważny dla układu w tabeli II ligi mecz z Błękitnymi Ropczyce 1-3
Siatkarze MKS Gamrat MOSiR Jasło przegrali bardzo ważny dla układu w tabeli II ligi mecz z Błękitnymi Ropczyce 1-3 Marek Dybaś
Siatkarze MKS Gamrat MOSiR Jasło przegrali niezwykle ważny mecz z Błękitnymi Ropczyce w X kolejce II ligi. Drużyna Bartosza Kilara po tej porażce spadła na przedostatnie miejsce w tabeli.

Był to niezwykle ważny mecz dla obu drużyn i układu w tabeli. Zdecydowanie lepszym zespołem byli Błękitni i bardzo pewnie wygrali w Jaśle. Zespół Michała Betleji przeskoczył jaślan w tabeli.

W I secie, wyrównanymi zaciętym, żadnej z drużyn nie udało się prowadzić większą ilością punktów niż dwoma. Błękitni prowadzili 20-18, ale przegrali tę partię w samej końcówce po błędach sędziowskich. Podrażnieni Błękitni zagrali z zębem oraz – w przeciwieństwie do gospodarzy - z pełną determinacją.

Drugi set miał podobny przebieg. Początek był bardzo wyrównany punkt za punkt. W tej części gry asem popisał się Dominik Czaja. Błękitni odskoczyli na 3 punkty (16-19) i trener Bartosz Kilar poprosił o czas, ale po wznowieniu gry i autowym ataku Kacpra Kałuckiego, przewaga gości wzrosła do 4 punktów. Marcin Białorudzki popisał się asem, a w końcówce zablokowany został Jakub Olechowski.

W III secie gospodarze nadal psuli zagrywkę, popełniali proste błędy. Tylko początek był w miarę wyrównany po skutecznych atakach Kacpra Kałuckiego i Bartosza Uchmana. Dobre wejście na boisko miał Filip Rudzki, który nękał zagrywką jaślan. Popisał się też udaną kiwką. Nie do zatrzymania w ataku był Dominik Paszek, jeden z najmniejszych zawodników na boisku. Otrzymywał on bardzo szybkie piłki na skrzydło od Marcina Białorudzkiego. Jaślanie mieli wielkie problemy, żeby zatrzymać kapitana Błękitnych. Udało im się to chyba tylko dwa razy w meczu. Dominik Paszek często miał ułatwione zadanie, bo po drugiej stronie siatki natrafiał na pojedynczy blok lub nie było go wcale. Gospodarze źle „czytali” grę Błękitnych, którzy tym schematem rozegrania oraz kończącym atakiem Dominika Paszka grali niemal przez cały mecz, a mimo to nie było reakcji zawodników MOSiR. Seta skończył, obijając blok, Maciej Opiela.

Natomiast w IV secie gospodarze już się nie podnieśli, jakby pogodzeni z porażką. Błękitni pozytywnie nakręceni dominowali, a prawdziwe siatkarskie show zaprezentował Dominik Paszek., który seta i mecz zakończył asem serwisowym.

To był kluczowy mecz dla obu drużyn. Wygraliśmy i cieszymy się z trzech punktów, bo tabela jest bardzo wyrównana. Po decyzji sędziego w końcówce I seta, ułożyliśmy głowy i graliśmy konsekwentnie. Jeżeli popatrzymy na statystyki, to jasielska drużyna nie grała źle. Kluczem do zwycięstwa okazała się zagrywka. Zepsuliśmy 12 zagrywek, a oni 21. Konsekwentnie graliśmy zagrywką i cierpliwie w ataku. Za każdym razem szliśmy mocnym atakiem. Dominik Paszek jest ważną osobą w zespole, jako kapitan może trochę więcej, jest naszym motorem napędowym. Dzisiaj dobrą zmianę dał Filip Rudzki, który nie popełnił błędu, a to jest młody chłopak

– podkreślił trener Błękitnych Michał Betleja.

MKS Gamrat MOSiR Jasło ma trochę problemów kadrowych. Mateusz Witek jest kontuzjowany, Jakub Solecki był chory, a Nikodem Szytuła przeniósł się do Avia Solar Sędziszów Małopolski.
Drużyna jasielska przegrała siódmy raz w tym sezonie, w tym szósty bez zdobyczy punktowej i trzeci w swojej hali.

- Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. Brak zagrywki, rozegrania, mogę po kolei wymieniać poszczególne elementy. Brakowało wszystkiego. Mnóstwo błędów. Siatkarsko nie mieliśmy w tym meczu nic do powiedzenia. Błękitni grali spokojnie. Wychodziło im wszystko. Tak dobrze grających Ropczyc, to już dawno nie widziałem

– powiedział trener jasielskiej drużyny Bartosz Kilar.

Najbliższy mecz jasielska drużyna rozegra 9 grudnia w Rybniku. Będzie to ostatnie spotkanie pierwszej rundy rozgrywek.

Mecz X kolejki II ligi mężczyzn (2 grudnia):
MKS Gamrat MOSiR Jasło - KS Błękitni Ropczyce 1-3 (25-23, 17-25, 21-25, 19-25)
MKS Gamrat: Bartosz Soboń, Bartosz Uchman, Karol Wrona, Kacper Kałucki, Dominik Czaja, Kamil Poręba, Piotr Kulikowski (libero) oraz Mikołaj Pezda, Bartosz Pichla, Karol Redyk, Jakub Olechowski; trener Bartosz Kilar.
Błękitni: Marcin Białorudzki, Łukasz Polański, Mateusz Armata, Dominik Paszek, Mateusz Kłoda, Maciej Opiela, Dominik Bodziak (libero) oraz Filip Rudzki, Jacek Libucha; trener Michał Betleja, II trener Arkadiusz Siuta.
Sędziowali: Leszek Kapłon i Tomasz Kielar z Rzeszowa oraz Jacek Książek i Laura Gorgosz (obje Jasło). Widzów około 100.

W pozostałych meczach X kolejki: KS VT Alukoncept Bobrowniki - AT Jastrzębski Węgiel 3-1 (25-18, 13-25, 26-24, 27-25), MKS Andrychów - UKS Sparta Volleyball Kraków 3-2 (25-18, 25-19, 23-25, 23-25, 15-12), UMKS Kęczanin Kęty - Karpaty Glass PANS Krosno 3-0 (25-15, 26-24, 25-22), Tyski Klub Siatkarski - TS Volley Rybnik 3-1 (23-25, 25-18, 25-18, 25-21), Avia Solar Sędziszów Małopolski - Hutnik Kraków 0-3 (27-29, 18-25, 19-25).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto