Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na cmentarzu żydowskim w Jaśle. Pamięć o ofiarach Holocaustu

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Cmentarz żydowski przy ul. Floriańskiej w Jaśle. Obchody XVI Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu
Cmentarz żydowski przy ul. Floriańskiej w Jaśle. Obchody XVI Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu Marek Dybaś
W Jaśle odbyły się w czwartek, 25 stycznia, obchody XVI Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu. Na żydowskim cmentarzu przy ul. Floriańskiej złożono wieniec biało-niebieskich kwiatów i zapalono znicze. W symboliczny sposób upamiętniono ofiary niemieckiego terroru i wszystkich niosących pomoc Żydom podczas II wojny światowej.

Wieniec biało-niebieskich kwiatów oraz znicze przed monumentem na kirkucie złożyli: dyrektor Muzeum Regionalnego w Jaśle Mariusz Świątek, kierownik Wydziału Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta w Jaśle Patrycja Bimkiewicz oraz Magdalena Białek, od lat zaangażowana w utrwalanie pamięci o jasielskiej społeczności żydowskiej i ofiarach Holocaustu. Młodzież z Zespołu Szkół nr 3 (Chemik) w Jaśle zapaliła również znicze. Uroczystość miała bardzo skromny charakter. Na cmentarz przyszła garstka osób.

Symboliczna data

Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu został ustanowiony w 2005 roku przez Organizację Narodów Zjednoczonych i przypada 27 stycznia. Jest to data oswobodzenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz.

Magdalena Białek przypomniała, że rezolucja ONZ, która była związana z ustanowieniem tego dnia apelowała do państw członkowskich aby opracować programy edukacyjne, które mają uwrażliwić przyszłe pokolenia na problem Holocaustu i zapobiec tym samym aktom ludobójstwa w przyszłości. Zgromadzenie Ogólne wezwało również do przedsięwzięcia środków, które zmobilizują narody aby podtrzymywać pamięć i edukację na temat Holocaustu, żeby ten czas był dla wszystkich przestrogą przed nienawiścią, rasizmem i uprzedzeniami. W Polsce główne obchody Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu odbywają się w Auschwitz-Birkenau oraz przed Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie.

Nie bądźcie obojętni

- Gdy mówimy o ofiarach Holocaustu, o tych którzy zginęli w obozach zagłady, o tych którzy ginęli w masowej i planowej akcji likwidacji narodu żydowskiego, pamiętajmy także o tzw. marszach śmierci. Marsze śmierci, które odbywały się na przełomie 1944 i 1945 roku, to były grupy więźniów, które pieszo transportowano z obozów w ramach ucieczki przed zbliżającym się frontem. Ci ludzie w pasiakach, w nieodpowiedniej odzieży, wygłodzeni przemierzali kilometry i mieli być docelowo skierowani na teren Rzeszy i tam mieli być przeznaczeni do pracy przymusowej

– mówiła Magdalena Białek.
Przeczytała słowa prof. Mariana Turskiego, wypowiedziane podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz:

– „Jestem jednym z tych jeszcze żyjących nielicznych, którzy byli w tym miejscu niemal do ostatniej chwili przez wyzwoleniem. 18 stycznia zaczęła się moja tzw. ewakuacja z obozu Auschwitz, która po sześciu i pół dniach okazała się marszem śmierci dla więcej niż połowy moich współwięźniów. Byliśmy razem w kolumnie 600-osobowej. I to chciałbym powiedzieć mojej córce, moim wnukom, rówieśnikom mojej córki, rówieśnikom moich wnuków gdziekolwiek mieszkają – w Polsce, Izraelu, Ameryce, Europie Zachodniej, Europie Wschodniej. Tak, w Europie Wschodniej, to bardzo ważne. Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana na poczet aktualnej polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana, ponieważ istotą demokracji jest to, że większość rządzi, ale demokracja polega na tym, że prawa mniejszości jednocześnie musza być chronione. Nie bądźcie obojętni jeśli jakakolwiek władza narusza przyjęte umowy społeczne, które już nie istnieją. Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny. Nie bądź obojętny, bo się nawet nie obejrzycie jak na was, jak na waszych potomków jakieś Auschwitz nagle spadnie z nieba”.

Magdalena Białek przeczytała również wiersz z 1946 roku autorstwa pastora luterańskiego:

- „Kiedy naziści przyszli po komunistów milczałem. Nie byłem komunistą. Kiedy zamknęli socjaldemokratów milczałem. Nie byłem socjaldemokratą. Kiedy przyszli po związkowców nie protestowałem. Nie byłem związkowcem. Kiedy przyszli po Żydów milczałem. Nie byłem Żydem. Kiedy przyszli po mnie nie było już nikogo kto mógłby zaprotestować”.

– Wiersz ten stanowi krytykę obojętności jaką wykazali się intelektualiści a także niektórzy duchowni wobec faktu, że naziści doszli do władzy i późniejsze czystki wybranych przez nich grup społecznych. Ten wiersz jest wciąż przestrogą i takim memento, które nie powinno nas pozostawić obojętnymi

– podkreśliła Magdalena Białek.

- Bardzo się cieszę, że możemy się tutaj spotkać. Radość moja nie wynika z okoliczności w jakich się znajdujemy, ale z tego, że jesteśmy tutaj, to znaczy, że pamiętamy, że historia nas czegoś uczy, że nas uwrażliwia na krzywdę drugiego człowieka. Pamięć i nieobojętność na zło są podstawą tego, żebyśmy trwali jako ludzkość. Widząc co się dzieje na świecie pamiętajmy o tym, żeby nie być obojętnym

– zwróciła się do zebranych Magdalena Białek i odczytała modlitwę, odmawianą przez rabinów za wszystkie ofiary Holocaustu, którzy zginęli z rąk nazistów niemieckich.

– „Boże pełen miłosierdzia zasiadający na wysokościach spraw by znalazły wytchnienie pod skrzydłami boskiej obecności na wysokościach świętych i czystych niczym światłość firmamentu niebieskiego dusze tych, którzy zostali pomordowani w Holocauście, którzy zeszli z tego świata. A ponieważ my bierzemy śluby ofiarne na wspomnienie ich duszy, oby znaleźli wypoczynek w ogrodzie Eden. Przeto o Panie miłosierny skryj ich w cieniu swoich skrzydeł po wsze czasy i niech ich dusza będzie włączona w wieniec życia wiecznego. Oby Pan stał się ich udziałem i oby wypoczywali w pokoju. Amen”.

Trzeba pamiętać o przeszłości

Na cmentarzu żydowskim w Jaśle Niemcy rozstrzeliwali także ludzi pomagającym Żydom, za co groziła kara śmierci. Tutaj rozstrzelana została m.in. Eleonora Goleń, która ukrywała dziewczynkę żydowską z Biecza. W Auschwitz została zamordowana Anna Bogdanowicz za pomoc Żydówce Sarze Diller, która pod zmienionym nazwiskiem (Janina Dubiel) przeżyła wojnę i wyjechała do Izraela.

- Za pomoc społeczności żydowskiej poniosły największą ofiarę, czyli oddały swoje życie

– podkreślił historyk Mariusz Świątek, dyrektor Muzeum Regionalnego w Jaśle.

- Ludzie żyją tak długo jak długo żyje pamięć o nich. Spotkaliśmy się dzisiaj, żeby upamiętnić miliony ofiar II wojny światowej, głównie społeczności żydowskiej. Wiemy, że ta społeczność zamieszkiwała w Jaśle i tak naprawdę, że w czasie wojny zostało tutaj skomasowanych wielu przedstawicieli społeczności żydowskiej nie tylko z samego Jasła, ale i okolicznych miejscowości. W getcie w Jaśle mieszkało ponad 5 tysięcy ludzi. Tylko pojedyncze osoby przeżyły. Wszystkie inne zostały zamordowane. Naszym obowiązkiem jest pamiętanie o tych osobach, które niegdyś w Jaśle żyły, mieszkały, a których już dzisiaj nie ma. Jedyną po nich taką trwałą pamiątką jest ten cmentarz, bo wszystkie inne obiekty, które należały do tej społeczności, dzisiaj już nie funkcjonują. Nie ma synagogi, nie działa dom modlitwy. Tej społeczności w Jaśle nie ma. To są skutki wojny, obojętności. Gdyby ludzie nie byli obojętni, to nasze życie wyglądałoby inaczej. Nie musieliby ginąć ludzie czy to w walce czy w obozach koncentracyjnych, które były najbardziej wyrafinowaną metodą zagłady ludności. Uczyniono z tego po prostu przemysł. Tego musimy unikać, bo zawsze może to kogoś spotkać. Przykładem są Bałkany, przykładem jest Ukraina. W cywilizowanym XXI wieku takie sytuacje nadal mają miejsce

– powiedział Mariusz Świątek.

- To jest nasza historia, to byli nasi współmieszkańcy. Obyśmy mogli mówić o przyszłości to trzeba też pamiętać o przeszłości

– podsumowała spotkanie na kirkucie Magdalena Białek.

W parku miejskim w Jaśle czynna jest wystawa „Aktion Reinhardt 1942-1943” przygotowana przez Muzeum Regionalne w Jaśle wspólnie z IPN w Lublinie. Akcja „Reinhardt” była kryptonimem niemieckiego planu mającego na celu wymordowanie około dwóch milionów Żydów mieszkających w okupowanej przez Niemcy Polsce. Ekspozycję będzie można oglądać do 15 lutego.

Zdewastowany cmentarz – miejsce kaźni

Cmentarz żydowski w Jaśle został założony w XIX w. Jego dewastacja nastąpiła w okresie okupacji niemieckiej podczas II wojny światowej. Na powierzchni 0,33 ha zachowało się około 100 nagrobków (najstarsze z 1903 r.). Na nekropolii znajduje się także kwatera żołnierzy żydowskich z armii austriackiej poległych podczas I wojny światowej. Są tu też nieoznakowane zbiorowe mogiły około 200 jasielskich Żydów zamordowanych przez Niemców 11 września 1942 r.
Z dostępnych źródeł wynika, że zagłada jasielskich Żydów podczas II wojny światowej nastąpiła między 14 a 17 sierpnia 1942 r. Zostali wywiezieni z getta do obozu zagłady w Bełżcu. Daty te są umowne, wynikające ze wspomnień ocalałych z Holocaustu. Nie wiadomo też czy był to jeden transport, czy może dwa lub więcej.

W poprzednich latach zespół badawczy pod przewodnictwem prof. Leszka Hońdo z Instytutu Judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, odtworzył m.in. wiele szczegółów z życia zmarłych Żydów, odczytując inskrypcje z macew, które wykonał ten sam kamieniarz na Podgórzu w Krakowie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto