Do zdarzenia doszło w Jaśle w zeszłoczwartkowy wieczór. Po godzinie 21 dyżurny miejscowej komendy powiatowej policji otrzymał informację o tym, że z okien mieszkania w jednym z bloków przy ulicy Franciszkańskiej wydobywa się czarny dym. Widoczny miał być również na klatce schodowej.
- We wskazane miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego. Po dotarciu do wskazanego budynku i zauważeniu dymu, udali się do mieszkania, z którego się wydostawał. Nikt nie reagował na ich pukanie, drzwi były zamknięte. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że wewnątrz może przebywać matka z dwójką dzieci, dlatego z uwagi na zagrożenie ich życia i zdrowia postanowili siłowo wejść do mieszkania - relacjonuje młodszy aspirant Daniel Lelko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.
Policjanci wyważyli drzwi. W mocno zadymionym przedpokoju dostrzegli zdezorientowaną kobietę, która – jak twierdzą mundurowi – „nie zdawała sobie sprawy z okoliczności, w jakich się znajduje”. 32-latka została wyprowadzona z mieszkania. Sprawdzając jego pomieszczenia, funkcjonariusze zauważyli w jednym z pokoi dwie śpiące, kilkuletnie dziewczynki.
- Niezwłocznie wynieśli je na zewnątrz. Następnie ponownie wrócili i upewnili się, że zdołali wydostać wszystkich mieszkańców – podkreśla mł. asp. Daniel Lelko.
Na ul. Franciszkańską wezwane zostało pogotowie ratunkowe. Przyjechali też strażacy. 32-letnią matkę załoga karetki zabrała do szpitala. Dziewczynki, w wieku 3 i 5 lat, nie odniosły na szczęście żadnych obrażeń. Całe i zdrowe trafiły pod opiekę ojca. Mężczyzna przybył na miejsce zdarzenia.
Akcja ratunkowa zaniepokoiła mieszkańców sąsiednich bloków, którzy śledzili przez okna rozwój wypadków. Okoliczności i przyczyny tego, co się stało, wyjaśniane są przez policję.
- Z dotychczasowych wstępnych ustaleń naszych funkcjonariuszy wynika, że do zadymienia mogło dojść poprzez zalanie wodą gorącego oleju, który znajdował się w garnku - tłumaczy rzecznik KPP w Jaśle.
Jak zauważa asp. Daniel Lelko, gdyby nie zdecydowana postawa interweniujących policjantów, przy ulicy Franciszkańskiej mogło dojść do dramatu. Na szczęście skończyło się na strachu.
- Funkcjonariusze bez wahania weszli do mieszkania, ratując dzieci oraz ich matkę. Dzięki ich działaniu udało się uniknąć tragedii - podsumowuje oficer prasowy jasielskiej policji.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?