Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siedem goli LKS Czeluśnica w meczu z Markiewicza Krosno. Hat-trick Wojciecha Muni

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
LKS Czeluśnica w meczu X kolejki klasy okręgowej rozgromił w sobotę (15 października) Markiewicza Krosno 7-0. Hat-trickiem popisał się Wojciech Munia, który miał udział jeszcze przy dwóch golach. Pierwszą bramkę na poziomie V ligi zdobył junior Jakub Kozicki.

Początek meczu, mimo szybko zdobytej bramki, nie zapowiadał pogromu krośnieńskiej drużyny i jednostronnego widowiska. Goście podjęli wyzwanie. Dużo było zaciętości, fauli, walki o piłkę w środkowej strefie boiska. Grający wysoko Markiewicza było bardzo korzystnym rozwiązaniem dla Czeluśnicy, która szybko skorzystała z okazji. Po zagraniu Felipe Melgaco, bardzo aktywny Wojciech Munia strzałem z około 18 metrów zaskoczył Łukasza Boczara. W 13. minucie mogło być 2-0, ale piłki zagranej w pole karne przez Patryka Tłuściaka nie sięgnął Mateusz Kuzio. Trzy minuty później po strzale Felipe Melgaco, bramkarz gości zdołał odbić piłkę, którą dopadł Mateusz Kuzio i wpakował do bramki. Napastnik Czeluśnicy był na pozycji spalonej i sędzia gola nie uznał.

Ofensywne zaangażowanie gospodarzy nieco zmalało i mecz się wyrównał. Markiewicza przeprowadziło kilka składnych akcji, ale zabrakło dokładności w pobliżu pola karnego. Zdecydowanie lepiej pod tym względem prezentowała się Czeluśnica, która miała wyraźną ochotę na kolejne bramki. Przed utratą gola uratował Markiewicza w 26. minucie Łukasz Boczar, broniąc strzał z wolnego (około 30 m) Wojciecha Muni. Napastnik Czeluśnicy rozegrał, kto wie, czy nie najlepszy mecz w tym sezonie. Po jego strzale w 31. minucie bramkarz gości odbił piłkę, którą z bliska skierował do siatki Mateusz Kuzio. W tej sytuacji urazu nogi doznał bramkarz Markiewicza. Gospodarze mieli szanse w 37. minucie na podwyższenie wyniku po akcji Jakuba Frączka i zagraniu do Felipe Melgaco. Brazylijczyk jednak nie trafił w bramkę. Trzy minuty później popisał się efektownym strzałem z prawej strony i było 3-0.

W II połowie, z każdą minutą rosła dominacja gospodarzy. W 56. M inucie po strzale Wojciecha Muni, bramkarz odbił piłę poza linię końcową boiska. Z rogu zagrywał Felipe Melgaco, a Mateusz Kuzio z bliska podwyższył wynik na 4-0. Goście z wyjątkiem strzału z wolnego Marcina Borowczyka, obronionego przez Igora Wanata, poważniej nie zagrozili bramce Czeluśnicy.

Trener Szymon Gołda dał szanse gry wszystkim zawodnikom rezerwowym. Czeluśnica, zadowolona z wyniku, nie grała już na dużej intensywności. Gdyby wykorzystali dogodne sytuacje, to wynik mógłby być znacznie wyższy.
Pierwszego gola w seniorach zdobył Jakub Kozicki, który zagrał po przerwie pełne 45 minut. We wcześniejszych czterech meczach wnuk prezesa klubu Kazimierza Kozickiego uzbierał w sumie 51 minut. Piłkę 17-latkowi dograł z lewej strony boiska Jakub Frączek. Gości pogrążył Wojciech Munia zdobywając jeszcze dwie bramki. Tym razem bramkarz Markiewicza odbił piłkę po strzale Mateusza Kuzio i takiej okazji nie zmarnował Wojciech Munia.

- Zagraliśmy dobry mecz po zimnym prysznicu przed tygodniem z Arłamowem. Moim zdaniem, zawiniło podejście do tamtego meczu. Zbyt duże rozluźnienie. Straciliśmy głupie bramki, a nie strzeliliśmy nic. Nie da się w takiej sytuacji wygrać meczu, gdy nie zdobywa się bramek. Dzisiaj pokazaliśmy charakter, że potrafimy grać i dalej walczymy o utrzymanie, bo taki był cel przed sezonem. Mamy trochę problemy kadrowe. Trener mówił na początku sezonu, że przyjdzie kryzys, kontuzje, kartki. Gramy wszystkimi chłopakami jakich mamy i oni też muszą stanąć na wysokości zadania, jeżeli chcąc być w drużynie i grać w okręgówce

– podkreślał po meczu autor hat-tricka, pierwszego w tym sezonie.

– Mam nadzieję, że nie ostatniego

– dodał Wojciech Munia.

Z ósmego zwycięstwa w sezonie zadowolony był trener LKS Czeluśnica. -

Wygraliśmy bardzo pewnie. Chłopcy chcieli zrobić prezent urodzinowy kierownikowi drużyny i podeszli ambicjonalnie do meczu. Tym zwycięstwem zostajemy w „trójce” ligi i cieszymy się z kolejnych zdobytych punktów. Był to jeden z nielicznych meczów, w których wszyscy rezerwowi mogli wejść na boisko i zagrać po kilkanaście czy kilkadziesiąt minut

– powiedział Szymon Gołda.

Najbliższy mecz LKS Czeluśnica rozegra 23 października (godz. 11) w Odrzykoniu.

Mecz X kolejki (15 października):
LKS Czeluśnica – Markiewicza Krosno 7-0 (3-0)
1-0 Wojciech Munia (5), 2-0 Mateusz Kuzio (31), 3-0 Felipe Melgaco (40), 4-0 Mateusz Kuzio (57), 5-0 Jakub Kozicki (64), 6-0 Wojciech Munia (79), 7-0 Wojciech Munia (84)

Czeluśnica: Igor Wanat (69 Adrian Musiał) – Dario Ivan Atencia Perez, Szymon Sabik, Przemysław Musiał (73 Łukasz Kalityński), Konrad Gogosz (80 Dominik Marek) - Patryk Tłuściak (46 Jakub Kozicki), Kacper Zięba, Felipe Altino Martins Melgaco (67 Darian Daghero), Jakub Frączek - Wojciech Munia, Mateusz Kuzio; trener Szymon Gołda.
Markiewicza: Łukasz Boczar – Robert Sico, Maciej Gorzynik, Dariusz Łach, Erickson Fandenwer Mendez Gonzalez - Kamil Kukulski, Damian Honkisz, Erwin Lozano, Marcin Borowczyk, Dawid Cieplik (67 Jonasz Gonet) - Daniel Jucha; na ławce rezerwowych: Marcin Ginalski, Marcin Gąsior; trener Robert Mastaj.
Sędziowali: Paweł Pitak oraz Mariusz Szczepanik i Krzysztof Belczyk. Żółte kartki: Daniel Jucha, Damian Honkisz, Paweł Szetela (na ławce rezerwowych), Krzysztof Pelczar (na ławce rezerwowych); czerwona: Paweł Szetela (75, druga żółta). Widzów około 100.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto