Wygrana w tie-breaku jasielskich siatkarzy. Zacięty i wyrównany mecz z UKS Bobrowniki

Obie drużyny stoczyły zacięty pojedynek, w którym najczęściej prowadziły różnicą 1-2 punktów. Maksymalna przewaga, co zdarzało się niezwykle rzadko, wynosiła 4 punkty.

W I secie gospodarze prowadzili po asie serwisowym Dominika Czai 18-14, ale szybko roztrwonili przewagę. Bobrowniki doprowadziły do stanu po 19 i objęły prowadzenie 20-19. Podwójna zmiana: Bartosz Soboń i Mateusz Witek za Bartosza Pichla i Kacpra Kałuckiego okazał się skuteczna, lecz za chwilę Bartosz Pichla zepsuł zagrywkę. Goście wrócili do gry, w czym pomogli im zawodnicy Gamratu MOSiR (autowy atak Kamila Poręby, zepsuty atak Kacpra Kałuckiego) i wygrali seta.

Drugi set był również wyrównany i zacięty. Obie drużyny grały nierówno. Gamart MOSiR prowadził 7-3, 10-4, ale po chwili przewaga stopniała (11-8, 12-11). Ważne punkty w tej partii zdobył Mateusz Witek, chociaż też jemu zdarzyło się zepsuć zagrywkę. Po asie Jakuba Olechowskiego, gospodarze prowadzili 24-21. Goście nie poddali się. Dawid Radoła obronił setbola, ale gospodarze nie pozwolili wyrwać sobie zwycięstwa w tym secie.

Trzecią partię, w której ważne punkty zdobył Jakub Olechowski, jasielska drużyna wygrała dosyć pewnie, chociaż w końcówce Bobrowniki zaczęły doganiać. Trudny do zatrzymania w ataku był zwłaszcza Mateusz Demcio.

W IV secie goście prowadzili od początku. Jaślanie gonili wynik (9-10, 12-15, 14-17), ale też psuli zagrywkę (m.in. Mikołaj Pezda i Mateusz Witek). Drużyna z Bobrownik zmotywowana, nakręcała się z każdym zdobytym punktem i cel osiągnęła, doprowadzając do tie-breaku.

Ostatnia parta była zacięta do stanu 10-10. Gospodarze odskoczyli na dwa punkty i skuteczny dotąd Mateusz Demcio zaliczył autowy atak (14-11). Dawid Radoła obronił wprawdzie meczbola, ale ostatni punkt zdobyli gospodarze.

To trzecie zwycięstwo w tym sezonie MKS Gamrat MOSiR Jasło, a pierwsze za 2 punkty.

- Mecz powinien skończyć się 3-0, ale traciliśmy punkty seriami. Pierwszego seta przegraliśmy na własne życzenie. Dużo było błędów na zagrywce, ale też sporo asów. Gorzej graliśmy pierwszą akcję – przyjęcie, rozegranie i skończenie pierwszej akcji. Najważniejsze, że zwycięstwo za dwa punkty

– skwitował mecz trener jasielskiej drużyny Bartosz Kilar.

Kolejny mecz MKS Gamrat MOSiR rozegra również we własnej hali w sobotę (18 listopada, godz. 18) z bardzo mocną w tym sezonie Avią Solar Sędziszów Małopolski, liderem (20 punktów w 7 meczach, sety 21-6). Jasielska drużyna zajmuje 7. miejsce z 9 punktami (sety 13-15).

Mecz VII kolejki II ligi mężczyzn (11 listopada):
MKS Gamrat MOSiR Jasło - UKS VT Alukoncept Bobrowniki 3-2 (23-25, 25-23, 25-22, 21-25, 15-12)
MKS Gamrat: Bartosz Pichla, Karol Wrona, Kacper Kałucki, Dominik Czaja, Kamil Poręba, Jakub Olechowski, Piotr Kulikowski (libero), Nikodem Szytuła (libero) oraz Bartosz Soboń, Mikołaj Pezda, Mateusz Witek, Jakub Solecki; trener Bartosz Kilar.
Bobrowniki: Jarosław Wołczyk, Mateusz Demcio, Dawid Radoła, Bartosz Dzierżanowski, Maksymilian Semeniuk, Paweł Jodłowski, Karol Szumowski (libero) oraz Miłosz Ochenduszka, Kamil Cieloszyk, Marcin Kisiel, Adrian Sieradzki (libero); trener Jarosław Wołczyk/ Albert Semeniuk.
Sędziowali: Jacek Nowakowski i Wojciech Guratowski z Krakowa oraz Barbara Gałuszka i Magdalena Michalska z Jasła. Widzów około 120.
W pozostałych meczach VII kolejki: Avia Solar Sędziszów Małopolski - Tyski Klub Siatkarski 3-2 (25-18, 22-25, 25-19, 23-25, 15-11), Hutnik Kraków - UMKS Kęczanin Kęty 3-0 (25-22, 25-21, 25-16), KS Błękitni Ropczyce - MKS Andrychów 0-3 (15-25, 24-26, 21-25), TS Volley Rybnik - AT Jastrzębski Węgiel 3-2 (25-20, 20-25, 23-25, 25-15, 16-14), Karpaty Glass PANS Krosno - UKS Sparta Volleyball Kraków 3-0 (25-19, 25-20, 26-24).