Zwycięstwa Zamczyska Mrukowa, Skołyszyna i Czarnych Jasło oraz remis Ostoi Kołaczyce

Cenne zwycięstwa wyjazdowe odniosły Zamczysko Mrukowa i LKS Skołyszyn. Blisko zdobycia 3 punktów była też Ostoja Kołaczyce.

Udanie rozpoczęli nowy sezon piłkarze Zamczyska Mrukowa, którzy wygrali w Ustrzykach Dolnych z Bieszczadami 1-0. Zwycięską bramkę zdobył – po zagraniu Wiktora Brągla – Jarosław Twardzik, z bliska pokonując bramkarza gospodarzy.

Obie drużyny zmarnowały sporo dogodnych sytuacji podbramkowych. Zawodziła skuteczność w decydujących momentach. Przy wyniku 0-0 po strzałach Piotra Stachurskiego i Rafała Frączka piłka odbijała się od poprzeczki. W drugim przypadku dobijał jeszcze Dominik Praszek, ale bramkarz zdołał złapać piłkę.

- Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu. Cieszymy się z trzech punktów. Mecz był otwarty. Gospodarze mieli dobre okazje do zdobycia bramek po naszych stratach. W I połowie tez mieliśmy 3-4 okazje do zdobycia bramki

– powiedział trener Zamczyska Ryszard Skuba.

Szkoleniowiec Bieszczadów Piotr Kowalski nie robił tragedii z porażki swojej drużyny bardzo odmłodzonej. Na przykład napastnik Adrian Wielgucki to rocznik 2008.

– Zabrakło nam skuteczności, wykończenia. Z przebiegu meczu i naszej gry jestem zadowolony. Nie wyglądało to źle. Muszą nabrać młodzi doświadczenia

– podkreślił Piotr Kowalski.

W Zamczysku zadebiutował Dominik Bilski pozyskany z Karpat Krosno.

Zamczysko Mrukowa najbliższy mecz rozegra we wtorek (15 sierpnia) na stadionie z Samoklęskach z Górnikiem Grabownica (godz. 13), a Bieszczady Ustrzyki Dolne czeka wyjazdowe spotkanie w Czeluśnicy (godz. 17).

Mecz I kolejki (12 sierpnia):
MKS Bieszczady SMS Ustrzyki Dolne – Zamczysko Mrukowa 0-1 (0-0)
0-1 Jarosław Twardziik (68)
Bieszczady: Emil Sabat – Emil Śmierciak, Kamil Warchoł, Kamil Demkowski (88 Przemysław Wiktorski), Filip Cieloszyk (70 Mikołaj Kowalski) – Paweł Ziemba, Hanson Kumah-Doe – Mateusz Długi (80 Karol Fundanicz), Kacper Śmierciak (88 Marcel Dybała), Fiilip Fundanicz – Adrian Wielgucki (46 Filip Jurecki); na ławce rezerwowych: Szymon Sztengert, Jakub Jonak, Oskar Krupiński, Przemysław Paszkowski; trener Piotr Kowalski.
Zamczysko: Mateusz Bazan – Sebastian Brożyna, Michał Baciak, Ireneusz Brożyna, Krzysztof Lewicki – Rafał Frączek, Piotr Stachurski, Dominik Bilski (90+2 Bartosz Ryznar), Wiktor Brągiel, Jarosław Twardzik – Dominik Praszek (85 Karol Kmiecik); na ławce rezerwowych: Norbert Biały, Hubert Mastaj, Bartłomiej Maguda; trener Ryszard Skuba.
Sędziowali: Wojciech Heret (Górki) oraz Kamil Dobosz (Rzeszów) i Marek Pilszak (Rzeszów). Żółta kartka: Hanson Kumah-Doe. Widzów około 100 (wejście za darmo na mecz).

Od bezbramkowego remisu w wyjazdowym meczu w Jedliczu rozpoczął nowy sezon beniaminek Ostoja Kołaczyce. Goście mogli nawet wygrać, ale Jakub Podgórski nie wykorzystał rzutu karnego.

Nafta zmarnowała wiele okazji do zdobycia gola. W 64. Minucie Karol Lech sfaulował w polu karnym Rafała Grzesiaka i sędzia wskazał na 11 metr. Rzut karny wykonywany przez Jakuba Podgórskiego obronił Grzegorz Żytniak i uratował swój zespół od być może porażki, a na pewno ma duży wkład w zdobycie jednego punktu.

W Ostoi pierwsze mecze zagrali Gabriel Wójtowicz (transfer z Rędzinianki Wojaszówka), Wojciech Zabawa (ostatnio GKS Zarzecze-Dębowiec) i Dominik Kajda (Prądnik Sułoszowa).

W Nafcie zadebiutowali pozyskani z Karpat Krosno Mikołaj Janusz, Karol Lech i Mikołaj Dybuś oraz Dawid Góra z Tęczy Zręcin, a także trener Miłosz Kuzianik.

Najbliższy mecz Ostoja rozegra we wtorek (15 sierpnia) w Nienaszowie z Tempem (godz. 15), a Nafta również na wyjeździe z Zamczyskiem Odrzykoń (godz. 11).

Mecz I kolejki (12 sierpnia):
Nafta Jedlicze – Ostoja Kołaczyce 0-0
Nafta: Grzegorz Żytniak – Jakub Krawczyk, Mateusz Biernat (77 Kamil Świątek), Krystian Gębarowski, Mikołaj Janusz – Karol Lech (64 Szymon Serwiński), Damian Limberger, Patryk Korneusz, Dawid Góra (80 Jakub Biskup), Mikołaj Dybuś – Thando Dube (64 Oskar Pitrus); trener Miłosz Kuzianik.
Ostoja: Damian Łukaszewski – Jakub Podgórski, Szymon Grzesiak, Mateusz Krajewski, Gabriel Wójtowicz – Wojciech Zabawa (80 Kacper Cyrulik), Rafał Grzesiak, Dominik Kajda, Damian Przewoźnik, Damian Kulig (90+5 Tomasz Kotulak) – Mateusz Juszkiewicz (60 Rafał Kurcz).
Sędziowali: Rafał Komański oraz Wacław Bocoń (Besko) i Damian Książek (Lesko). Żółte kartki: Krystian Gębarowski, Damian Limberger – Rafał Grzesiak, Szymon Grzesiak, Damian Przewoźnik, Damian Łukaszewski, Jakub Podgórski; czerwona: Damian Przewoźnik (83, druga żółta). Widzów około 150.

Beniaminek LKS Skołyszyn wygrał pierwszy mecz w sezonie, pokonując na wyjeździe Markiewicza Krosno, którego udział w rozgrywkach stał niemal do ostatniej chwili pod dużym znakiem zapytania.

Drużynę krośnieńską w przerwie letniej opuściło 10 zawodników z podstawowego składu. Skołyszyn wygrał pewnie. W I połowie mógł zdobyć jeszcze dwie kolejne bramki. Gospodarze po strzeleniu kontaktowego gola, zaczęli dominować, napędzili sporo strachu przyjezdnym. Dopiero trzecia bramka dla gości zamknęła definitywnie spotkanie.
Gole dla ekipy trenera Szymona Cetnarowskiego (debiut w LKS Skołyszyn) zdobyli zawodnicy sprowadzeni przed sezonem – Kacper Stój z Glinika Gorlice i Dawid Rachowicz z Orła Bieździedza. Kacper Stój był faulowany w polu karnym i wykonywał „jedenastkę”. Zaliczył również asystę przy golu Rachowicza.

W bramce beniaminka zadebiutował Dominik Bielamowicz. W wyjściowym składzie znalazł się także Paweł Sokulski. Obaj 17-latkowie grali w drużynach młodzieżowych Czarnych Jasło, ale Sokulski jest zawodnikiem Liwocza Szerzyny.

Najbliższy mecz LKS Skołyszyn rozegra we wtorek (15 sierpnia) na swoim stadionie z Partyzantem Targowiska (godz. 15), a Markiewicza czeka wyjazdowe spotkanie ze Startem Rymanów (godz. 17:30).

Mecz I kolejki (12 sierpnia):
Markiewicza Krosno – LKS Skołyszyn 1-3 (0-2)
0-1 Kacper Stój (33), 0-2 Kacper Stój (42, karny), 1-2 Daniel Jucha (48), 1-3 Dawid Rachowicz (71)
Markiewicza: Łukasz Boczar – Mateusz Kolbusz, Maciej Gorzynik, Michał Krupski, Kamil Kukulski – Kacper Sęp, Jan Barzyk, Marcin Borowczyk - Enrique Erwin Lozano Acuna, Arkadiusz Smoleń – Daniel Jucha; trener Robert Mastaj.
Skołyszyn: Dominik Bielamowicz – Mariusz Kurczaba, Mateusz Jankowicz (57 Jacek Kaszycki), Mateusz Furmanek II, Kacper Konieczny – Paweł Berkowicz (89 Jakub Biernacki), Grzegorz Labut, Artur Walczyk, Dawid Rachowicz, Paweł Sokulski (71 Bartosz Wierzgacz) – Kacper Stój (90 Jakub Turek); trener Szymon Cetnarowski.
Sędziowali: Wojciech Kolbusz oraz Tomasz Gogosz i Łukasz Podgórski (Jasło).

Czarni Jasło na inaugurację nowego sezonu skromnie pokonali beniaminka Górnika Grabownica. Jedynego gola zdobył z rzutu karnego Sebastian Suszko. „Jedenastkę” wywalczył – po podaniu Wiktora Fary - Karol Potera, faulowany przez bramkarza gości.
Jasielska drużyna długo nie mogła poradzić sobie z defensywną grą Górnika. Szwankowała także skuteczność. Do pustej bramki nie trafił Karol Rzońca. Dobry mecz rozegrał Karol Potera. W I połowie kontuzji doznał Adrian Brzostowski.

W Czarnych wystąpili wszyscy pozyskani w przerwie letniej zawodnicy: Łukasz Lepucki, Tomasz Tragarz, Paweł Remut, Marcin Janus, Mateusz Michoń i Adrian Brzostowski.

- Stworzyliśmy dużo sytuacji stuprocentowych. Przez to, że była tak rażąca nieskuteczność z naszej strony, mecz toczył się w nerwowej atmosferze. Zespół jest nowy, pracował niewiele ze sobą i to było widać. Było sporo niedokładności, organizacja gry nie była jeszcze taka, jakbym sobie życzył, mimo to stworzyliśmy dużo sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy

– mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Czarnych Mateusz Ostrowski.

– Cieszę się, że akcję bramkową przeprowadziło dwóch młodych chłopaków z Jasła Wiktor Fara z Karolem Poterą, co dało nam rzut karny

– podkreślił szkoleniowiec gospodarzy.

Trener Górnika Andrzej Skarbek gratulował zwycięstwa Czarnym i chwalił postawę swoich zawodników.

– Uważam, że też nie byliśmy – szczególnie w drugiej połowie – drużyną skazaną na pożarcie. W pierwszej połowie byliśmy trochę przestraszeni, ale w drugiej było już w miarę ok. Biorąc pod uwagę to, że przyjechaliśmy bez siedmiu zawodników, z których każdy mógłby grać w pierwszym składzie, wstydu nie przynieśliśmy. Jestem zadowolony i dumny ze swojej drużyny

– powiedział Andrzej Skarbek.

Czarni najbliższy mecz rozegrają również u siebie, we wtorek (15 sierpnia) z innym beniaminkiem Wiki Sanok (godz. 17). Natomiast Górnika czeka wyjazdowy mecz w Samoklęskach z Zamczyskiem Mrukowa (godz. 13).

Mecz I kolejki (12 sierpnia):
Czarni 1910 Jasło – Górnik Grabownica Starzeńska 1-0 (0-0)
1-0 Sebastian Suszko (49, karny)
Czarni: Łukasz Lepucki – Tomasz Tragarz, Paweł Remut, Sebastian Suszko, Piotr Kosiba – Jakub Ząbkiewicz (46 Wiktor Fara), Karol Potera (80 Mateusz Majka), Karol Rzońca (72 Rafał Mastaj), Marcin Janus (82 Adrian Więcek), Mateusz Michoń – Adrian Brzostowski (45 Paweł Setlak); trener Mateusz Ostrowski, II trener Tomasz Paluch.
Górnik: Daniel Szczepek – Dawid Burnat, Kamil Ryba, Rafał Żaczek (46 Sławomir Glazar), Kamil Rachwalski (82 Jakub Prugar), Hubert Glazar (60 Michał Kikta), Piotr Nowak, Krzysztof Wojnicki (55 Karol Marynowski), Paweł Knap, Adam Górniak, Piotr Ścibor; trener Andrzej Skarbek.
Sędziowali: Piotr Kochański oraz Mariusz Szczepanik (Dukla) i Krzysztof Zygmunt (Lubatówka). Żółte kartki: Karol Rzońca – Daniel Szczepek, Paweł Knap.