Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Czarnych Jasło z Naftą Jedlicze. Rozstrzygający gol Wiktora Fary

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Czarni Jasło wygrali z Naftą Jedlicze 1-0
Czarni Jasło wygrali z Naftą Jedlicze 1-0 Marek Dybaś
Piąte zwycięstwo w tym sezonie, chociaż wygrana z Markiewicza Krosno nie liczy się do dorobku punktowego, odnieśli Czarni Jasło. W VI kolejce klasy okręgowej pokonali Naftę Jedlicze. Jedyną bramką zdobył błyskotliwy Wiktor Fara. To drugie trafienie młodego zawodnika w tych rozgrywkach. Dla Nafty to trzecia porażka, w tym druga na obcym boisku.

Obie drużyny wystąpiły osłabione kadrowo. W Czarnych zabrakło Marcina Janusa (przed sezonem zgłoszona przez zawodnika nieobecność w tym terminie) oraz kontuzjowanego Adriana Brzostowskiego. Natomiast w Nafcie nie było Damiana Limbergera (brał ślub), Krystiana Gębarowskiego i Mateusza Biernata. Nafta chciała rozegrać mecz wcześniej, ale Czarni nie zgodzili się na inny termin.

Jasielska drużyna zagrała od początku bardzo ofensywnie, spychając do obrony Naftę, ale brakowało wykończenia akcji przez gospodarzy w polu karnym. Defensywa jedlickiego zespołu nie popełniła błędu. Goście wyprowadzili kontrataki, ale zarówno Dawid Góra jak i Mikołaj Dybuś jedynie postraszyli niecelnymi strzałami Łukasza Lepuckiego.

Zdecydowanie groźniejszy był Karol Rzońca, który naciskany przez Jakuba Krawczyka, zdołał oddać strzał (16 minuta), pewnie obroniony przez bramkarza gości. Szansę, jeżeli nie na zdobycie gola to przynajmniej na oddanie strzału, zaprzepaścił w 25. minucie Rafał Mastaj, który zbyt długo „celebrował” kiwki, kółka i sztuczki techniczne z piłką przy nodze, aż został całkowicie zablokowany.
Znacznie więcej pożytku było po akcji i strzale Tomasza Tragarza. Prawy obrońca Czarnych sprawdził umiejętności bramkarza Nafty, który zdołał odbić piłkę. Golkiper gości nie miał też większych problemów z opanowaniem piłki po zbyt słabym strzale Karola Potery (30 minuta), który w 42. minucie posłał piłkę tuż nad poprzeczką.

Losy meczu nie pierwszy raz w tym sezonie rozstrzygnęli najmłodsi zawodnicy Czarnych. Tuż przed końcem I połowy padł jedyny gol w meczu. Akcję zainicjował Paweł Setlak. Po zagraniu z prawej strony boiska, Karol Potera prostopadłym podaniem uruchomił Wiktora Farę, który w sytuacji sam przed bramkarzem Nafty nie zmarnował sytuacji.

Po przerwie Nafta zagrała odważniej, śmielej zaatakowała, ale nie stworzyła sobie dogodnych sytuacji do zdobycia goli. Goście zbyt rzadko uderzali na bramkę. Więcej okazji do podwyższenia wyniku mieli Czarni. Po strzałach Mateusza Michonia piłka odbijała się od poprzeczki (73 minuta) i słupka (88 minuta) oraz obronił bramkarz Nafty (82). Po strzale Karola Rzońcy piłka przeleciała bardzo blisko słupka bramki jedlickiej (83), a w doliczonym czasie gry minimalnie chybił nad poprzeczką Mateusz Majka (90+1).

Nafta w końcówce meczu postraszyła gospodarzy kilkoma akcjami. Goście postawili wszystko na jedną kartę, przesuwając ze środka obrony na pozycję numer 9 wysokiego Jakuba Krawczyka. W doliczonym czasie gry Dawid Góra w dogodnej sytuacji nie zdecydował się na strzał, tym bardziej, że lewonożny zawodnik miał piłkę na tej „lepszej” nodze. Podobnie zawahał się w I połowie i również zaprzepaścił szanse.

Niezadowolony trener Nafty

Trener Nafty Miłosz Kuzianik na pomeczowej konferencji prasowej surowo i krytycznie mówił o grze swojej drużyny.

- W tym meczu wygrała drużyna lepsza, lepiej zorganizowana, bardziej doświadczona. Mieliśmy dzisiaj swoje problemy kadrowe. W pierwszym składzie wystąpiło sześciu młodzieżowców. Brak rotacji, z czym się borykamy i to na bardzo ważnych dla nas pozycjach w naszym systemie gry. Uważam, że nie zasłużyliśmy, żeby zdobyć punkty. Graliśmy przed tygodniem ze Startem, dzisiaj w Jaśle, więc z dwoma potentatami do awansu do IV ligi. Obydwa przegraliśmy po 0-1, ale to były odmienne dwa mecze. Myślę, że dzisiaj zasłużenie wygrała drużyna gospodarzy. W końcówce próbowaliśmy, przesunęliśmy Krawczyka na pozycję numer 9 i się kotłowało, ale żebyśmy z gry mieli więcej, to nie. W pierwszej połowie do 25 minuty gra w naszym wykonaniu wyglądała dobrze. Staraliśmy się grę kontrolować. Po tym okresie czasu popełniliśmy dwa błędy w rozegraniu i od tego momentu straciliśmy pewność siebie. Inicjatywę przejęła drużyna Czarnych. Druga połowa to było nasze bicie w mur. Obrona jasielskiej drużyny złożona jest z doświadczonych zawodników

– powiedział trener Nafty Miłosz Kuzianik.

Surową oceną gry Nafty przez jej trenera był zaskoczony szkoleniowiec Czarnych, który stwierdził, że gra jedlickiego zespołu nie wyglądała tak źle.

– Oceniam bardzo surowo, bo wiem na co drużynę stać. W ubiegłym tygodniu nawiązaliśmy równorzędną walkę z drużyną Startu. Mimo naszych problemów wierzyłem w drużynę i przyjechaliśmy do Jasła po trzy punkty. Jesteśmy niezadowoleni z ilości wykreowanych sytuacji. Gra, owszem, była w pewnych schematach wyrównana, była przewaga Czarnych i straciliśmy bramkę do szatni, która ustawiła mecz. Gdybyśmy przetrwali ten ciężki moment, to uważam, że drużyna Czarnych musiała ten mecz wygrać i pewnie bardziej by się otworzyła, co wiązałoby się z większą ilością sytuacji dla nas. Oceniam surowo, bo dobrze pracujemy, wiem jakie wyniki możemy osiągać, a dzisiaj w ogólnym rozrachunku z mojej drużyny jestem niezadowolony

– podkreślił Miłosz Kuzianik.

Mateusz Ostrowski chwali drużynę, rywali i kibiców

- Po słowach trenera, myślę, że tym bardziej te trzy punkty trzeba docenić. Oglądałem mecz ze Startem i zawodnicy Nafty zaprezentowali się bardzo dobrze

– zaznaczył trener Czarnych Mateusz Ostrowski, zadowolony z postawy swojej drużyny.

- Bardzo dobrze – w przeciwieństwie do poprzedniego - weszliśmy w mecz. W pierwszych 15 minutach dostarczyliśmy piłki w pole karne, których nie sfinalizowaliśmy przez złe atakowanie przestrzeni w „szesnastce”. Piłki były dogrywane w dobry sposób, po ziemi, natomiast zawsze kogoś brakowało, żeby akcję wykończyć. Później spotkanie się wyrównało, dużo było walki. Byliśmy stroną dominującą, stworzyliśmy więcej sytuacji, zwieńczyliśmy pierwszą połowę bardzo ładną akcją i wykończeniem Wiktora Fary. Bramka do szatni dodaje trochę animuszu. W drugiej połowie, szczególnie w ostatnim fragmencie też mieliśmy sytuacje, czy to słupek, czy dobre zgranie Mateusza Majki, a nie wykorzystane przez Karola Rzońcę. Było tych sytuacji sporo i możemy być zawiedzeni, że ten mecz nie zakończył się dwu lub trzybramkowym zwycięstwem. Staramy się usprawniać nasz sposób gry, naszą organizację. Myślę, że widać tego efekty. Natomiast dużo jest do poprawy z czego zdaję sobie sprawę. Zespół solidnie, systematycznie pracuje i myślę, że z tygodnia na tydzień będzie coraz lepiej

– chwalił drużynę trener Czarnych Mateusz Ostrowski.

Szkoleniowiec jasielskiego zespołu był pod wrażeniem dopingu kibiców.

– Chyba pierwszy raz, odkąd pracuję w Jaśle, kibice na trybunie dopingowali, stali, bili brawo. Chłopaki w szatni to podkreślali, oni to doceniają, ja też doceniam. Wielkie słowa uznania dla kibiców. Przyjemnością było grać mecz w takiej atmosferze

– podkreślił Mateusz Ostrowski.

Mecz VI kolejki (9 września):
Czarni 1910 Jasło – Nafta Jedlicze 1-0 (1-0)
1-0 Wiktor Fara (44)

Czarni: Łukasz Lepucki – Tomasz Tragarz, Sebastian Suszko, Paweł Remut, Piotr Kosiba – Rafał Mastaj, Paweł Setlak, Karol Potera (75 Jakub Ząbkiewicz) - Mateusz Michoń (89 Mateusz Majka), Wiktor Fara (80 Konrad Gogosz) - Karol Rzońca; na ławce rezerwowych: Patryk Szostak, Szymon Sudyka, Adrian Więcek; trener Mateusz Ostrowski, II trener Tomasz Paluch.
Nafta: Grzegorz Żytniak – Mikołaj Janusz, Jakub Krawczyk, Karol Lech, Kamil Świątek - Patryk Korneusz - Oskar Pitrus (57 Thando Dube), Jan Barzyk, Kacper Zygmunt (63 Kacper Szura), Dawid Góra - Mikołaj Dybuś; trener Miłosz Kuzianik.
Sędziowali: Artur Szelc oraz Albin Kijowski i Dariusz Wais. Żółte kartki: Sebastian Suszko, Rafał Mastaj – Karol Lech. Widzów około 300.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto