MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kibole Stali Rzeszów rzucili się z pięściami na piłkarzy i sztab... swojej drużyny. Ucierpiał m.in. trener z Jasła

Jakub Hap
Jakub Hap
Daniel Myśliwiec
Daniel Myśliwiec mat. prasowe Stali Rzeszów
Nie milkną echa skandalu, do którego doszło w ostatnią sobotę na stadionie rzeszowskiej Stali. Miejscowym kibolom nie spodobało się, że piłkarze nie podziękowali im za doping i postanowili dopomnieć się o to w szatni. W ruch poszły pięści. Kilka ciosów otrzymał stojący na pierwszej linii frontu trener biało-niebieskich, pochodzący z Jasła Daniel Myśliwiec.

Irracjonalną awanturę nagłośnił popularny portal Weszło.

- Dla “niedzielnego” widza wyglądało to tak. Stal Rzeszów wygrała z Sokołem Ostróda 3:1, a po końcowym gwizdku piłkarze się nie popisali. Zamiast przyjść do kibiców, którzy długo wyczekali powrotu na trybuny, popędzili prosto do szatni. Dziwne, prawda? No więc kibice się oburzyli na zachowanie piłkarzy, bo z ich strony wyglądało to słabo. Tyle że fani Stali nie wiedzą, jak wyglądało to z perspektywy piłkarzy. A z perspektywy zawodników było tak, że decyzję podjęto odgórnie, nie bez powodu. Kiedy bowiem Stali nie szło, piłkarze musieli zmierzyć się z wyzwiskami grupy fanów, którzy czekali na nich pod stadionem po jednym z meczów. Jak się domyślacie, nie było to spotkanie przyjemne. Dlatego szatnia, w której jest kilku doświadczonych zawodników - także miejscowych - zdecydowała, że w takich okolicznościach nie ma co się pod trybunę wybierać. Bo dziękować tym, którzy po nich jeździli, nie mają zamiaru

- czytamy na Weszlo.com.

Wątpliwości fanów piłki i dziennikarzy co do przebiegu zajścia rozwiał Jarosław Fojut. Doświadczony obrońca drugoligowej drużyny ze stolicy Podkarpacia, do niedawna występujący na boiskach Ekstraklasy w długim i emocjonalnym wpisie opublikowanym na Facebooku napisał wprost: jeden z piłkarzy i trener „dostali po mordzie”.

Daniel Myśliwiec nie chce komentować incydentu.

- Skupiamy się tylko na pracy, na tym żeby jak najlepiej przygotować się do meczu z Hutnikiem

- odpisał, gdy się z nim skontaktowaliśmy.

Drużyna prowadzona przez jaślanina zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli rozgrywek II ligi i jest o krok od baraży o awans na zaplecze Ekstraklasy.

W związku z sobotnim zdarzeniem Stal Rzeszów wydała oświadczenie, z którym można zapoznać się TUTAJ.


**ZOBACZ TAKŻE:

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto