MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Niedźwiedź widziany był w Cieklinie. Wójt Dębowca i Nadleśnictwo Kołaczyce apelują o rozwagę i ostrożność

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Pixabay
W Cieklinie (gmina Dębowiec), niedaleko domów widziany był niedźwiedź. Miejsce, gdzie pojawił się, oddalone jest od lasu o kilka kilometrów. W tej okolicy Beskidu Niskiego to pierwszy przypadek napotkania tego drapieżnika, który bytuje głównie w Bieszczadach.

W związku z pojawieniem się niedźwiedzia, wójt Gminy Dębowiec Marcin Bolek oraz Nadleśnictwo Kołaczyce apelują o wzmożoną ostrożność podczas przebywania na terenach leśnych.

- Niedźwiedź co prawda jest gatunkiem z dobrze wykształconym naturalnym instynktem lęku przed człowiekiem, jednak mając na uwadze tężyznę fizyczną tego zwierzęcia oraz znane zdarzenia niebezpieczne z udziałem niedźwiedzi, rekomendujemy aby w trakcie leśnych wycieczek nie zbaczać z wyznaczonych i uczęszczanych tras i szlaków, nie chodzić pojedynczo, obserwować teren w zasięgu wzroku, a także unikać wchodzenia w gąszcz leśnych młodników i zarośli

– informuje Nadleśnictwo Kołaczyce.

Leśnicy z Kołaczyc udzielają też praktycznych porad jak zachować się w przypadku spotkania z drapieżnikiem.

- Należy podjąć próbę spokojnego oddalenia się, obserwując czy zwierzę nie zdecydowało się na "sprawdzenie" z kim ma do czynienia. Gdyby zwierzę zainteresowało się nami warto aby na drodze oddalania się od niego pozostawić np. plecak, który odwróci od nas ewentualną uwagę niedźwiedzia.
Pamiętajmy, że w takiej sytuacji ucieczka może tylko pogorszyć naszą sytuację (niedźwiedź rozwija bowiem prędkość nawet do 50 km/h!), dlatego jeśli niedźwiedź zacznie się do nas zbliżać wówczas należy położyć się na ziemi z osłoniętym karkiem oraz podkurczonymi kolanami pod klatkę piersiową (tzw. pozycja embrionalna z dłońmi splecionymi na karku). W większości przypadków tak ułożoną osobę niedźwiedź jedynie obwącha i po pewnym czasie odejdzie nie wyrządzając nam żadnej szkody. Zdecydowanie odradzamy wszelkie próby wykonywania zdjęć, gdyż czas który poświęcamy na ich zrobienie może okazać się kluczowy w przypadku próby bezpiecznego oddalenia

– czytamy na stronie internetowej Nadleśnictwa Kołaczyce, które prosi o rozwagę i informowanie o wszelkich przypadkach spotkania z tym potężnym ssakiem.

Nadleśnictwo zwraca się także do pszczelarzy, którzy mają pasieki o zabezpieczenie przed zniszczeniem.

- Niedźwiedź to piękne zwierzę a jego obecność tylko potwierdza bogactwo świata fauny zamieszkującej polskie lasy - z czego my leśnicy jesteśmy bardzo dumni

– podkreśla Nadleśnictwo Kołaczyce.

Według szacunkowych danych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, w Bieszczadach, Beskidzie Niskim i na Pogórzu Przemyskim, żyje około 200 niedźwiedzi. W Bieszczadach coraz częściej wyrządzają spore szkody, podchodzą blisko zabudowań. Te drapieżniki widziane były już m.in. na ulicach Sanoka, w kwietniu spacerował po Tarnawie Dolnej (gmina Zagórz), w maju biegał rano w Zagórzu, a w Cisnej młody osobnik chciał wejść przez okno do domu.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto